W piłkarskiej ekstraklasie przyszła moda na retro. Obserwując nazwiska, które przewijają się przy okazji rozmów o klubach ligi, można odnieść wrażenie, że cofnęliśmy się w czasie do lat 90. W Górniku Zabrze, który jest na ostatnim miejscu w tabeli, pożegnano wczoraj trenera Leszka Ojczyńskiego. Jego następcą – według informacji płynących z Zabrza ma to być nominacja tymczasowa – został Jan Żurek.
To będzie trzecie podejście Żurka, który ostatnio prowadził małe śląskie drużyny (m.in. Iskra Pszczyna czy LZS Piotrówka), do klubu, którego jest wychowankiem, aczkolwiek nigdy nie zagrał w jego barwach w ekstraklasie. Żurek prowadził Górnika już w 1996 roku, a także w latach 1997–2000. To jednak postać z minionej epoki. Tymczasem tacy fachowcy zaczynają być nagle w lidze w cenie.