Tak wynika z sondażu przeprowadzonego przez IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej”. Zaledwie 15,2 proc. respondentów zgadza się, aby Rosjanie i Białorusini wzięli udział w igrzyskach, ale aż 72,6 proc. badanych nie chce, aby uczestniczyli w największym święcie sportu. 12,2 proc. nie ma na ten temat zdania.
Przeciwko olimpijskiemu startowi sportowców z Rosji, która rok temu dokonała agresji na Ukrainę, oraz Białorusi, która ją wspiera, w równym stopniu są zwolennicy Zjednoczonej Prawicy (91 proc.), osoby o niesprecyzowanych preferencjach politycznych (94 proc.) i w nieco mniejszym stopniu zwolennicy opozycji (75 proc.).
Taką opinię prezentują głównie mężczyźni (75 proc. wskazań), osoby dojrzałe w wieku 50–59 lat (81 proc.) oraz te, które przekroczyły siedemdziesiątkę (82 proc.). Za wykluczeniem Rosjan i Białorusinów są przeważnie mieszkańcy dużych miast liczących powyżej 250 tys. (84 proc.). Dominują wśród nich ci, którzy mają wykształcenie średnie (86 proc.) lub wyższe (68 proc.).
Czytaj więcej
To ważne, że Polacy są przeciwni startowi reprezentacji Rosji i Białorusi w igrzyskach w Paryżu....
W grupie zwolenników zamknięcia dostępu do igrzysk dla krajów agresorów przeważają osoby, które miesięcznie zarabiają w przedziale 5–7 tys. zł (85 proc.). Czerpią one informacje przeważnie z prasy codziennej (88 proc.), tygodników i TVP Info (77 proc. wskazań), a także Wiadomości TVP (75 proc.). W grupie tej przeważają osoby, które twierdzą, że bardzo uważnie śledzą prawie wszystko, co dzieje się w polityce (83 proc.).