Reklama

Kobe kontra LeBron

W święta Bożego Narodzenia NBA nie odpoczywa. Jedyny dzień przerwy w rozgrywkach to Wigilia. Twórcy ligowego terminarza dokładają starań, żeby 25 grudnia grały ze sobą drużyny czołówki. W tym roku hitem jest mecz Los Angeles Lakers z Cleveland Cavaliers, czyli zespołów, które mogą się spotkać w finale na zakończenie sezonu.

Aktualizacja: 23.12.2009 18:38 Publikacja: 23.12.2009 18:36

Lakers to aktualni mistrzowie i drużyna z najlepszym bilansem w tegorocznych rozgrywkach (23 zwycięstwa – 4 porażki). Cavaliers zaliczani są do głównych pretendentów do tytułu, po 28 meczach sezonu mieli piąty bilans w lidze (20 – 8).

Główną atrakcją piątkowego meczu w Staples Center w Los Angeles będzie pojedynek gwiazdorów obydwu zespołów, Kobego Bryanta z Lakers i LeBrona Jamesa (Cavaliers). Pierwszy jest wiceliderem klasyfikacji strzelców, za Carmelo Anthonym z Denver Nuggets, ale LeBron czai się tuż za nim, ustępując mu tylko dziesiętnymi punktu.

Na boisku nie będą jednak rywalizować bezpośrednio. Jamesa będzie pilnował Ron Artest, jeden z najlepszych obrońców ligi, który latem przeszedł do Lakers z Houston Rockets, wymieniony za Trevora Arizę. Zdobywa on średnio 12,3 pkt przy 42-procentowej skuteczności z gry, daleko mu w tym względzie do Bryanta, ale jest najlepszy w zespole, jeśli chodzi o wskaźnik +/-, obrazujący, jaki wynik uzyskuje drużyna, gdy dany zawodnik przebywa na parkiecie. Pozyskanie Artesta, skądinąd zawodnika porywczego i konfliktowego, wpłynęło też na jakość gry defensywnej. Lakers są teraz najlepiej broniącym zespołem w NBA. Wygrali 16 z 17 ostatnich spotkań. W piątkowy wieczór też będą faworytem.

Pod koszami ciekawy pojedynek stoczą szczupły Hiszpan Pau Gasol z potężnym Shaquille’em O’Nealem, który w tym roku wzmocnił ekipę z Cleveland. Przyjście Shaqa odmieniło drużynę, która dopiero uczy się nowego stylu gry z olbrzymem pod koszem. Nie są to już ci Cavaliers, którzy w poprzednim sezonie zasadniczym wygrali najwięcej spotkań – 66 z 82. Trener Mike Brown twierdzi, że największe pożytki z pozyskania O’Neala jego drużyna będzie miała w play-off.

Teraz Cavaliers też potrafią zadziwić. Trzy dni przed świętami, jako jedyny zespół pokonali na wyjeździe Phoenix Suns. Do tego dnia drużyna z Arizony nie przegrała na własnym parkiecie 19 kolejnych spotkań, licząc od 12 marca i porażki z... Cleveland.

Reklama
Reklama

Dwa dni później zobaczymy kolejny mecz Cavaliers – tym razem z Houston Rockets, czołowym zespołem Konferencji Zachodniej.

[b]• Los Angeles Lakers – Cleveland Cavaliers (piątek, godz. 23.00, Canal+ Sport)

• Cleveland Cavaliers – Houston Rockets (niedziela, godz. 0.00, Canal+ Sport) [/b]

NBA
Sport
Wyróżnienie dla naszego kolegi. Janusz Pindera najlepszym dziennikarzem sportowym
Sport
Klaudia Zwolińska przerzuca tony na siłowni. Jak do sezonu przygotowuje się wicemistrzyni olimpijska
Olimpizm
Hanna Wawrowska doceniona. Polska kolebką sportowego ducha
warszawa
Ośrodek Nowa Skra w pigułce. Miasto odpowiada na pytania dotyczące inwestycji
Sport
Liga Mistrzów. Barcelona – PSG: obrońcy trofeum wygrali rzutem na taśmę
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama