Zgodnie z opinią mediów i części środowiska chciała być surowa, pragnęła wprowadzić bezwzględny zakaz startów w najważniejszych imprezach międzynarodowych dla tych, którym udowodniono branie dopingu, ale wygląda na to, że nie powstrzyma Dwaina Chambersa od startu w halowych mistrzostwach świata w Walencji (7 – 9 marca).
Sprinter odbył już karę dwuletniej dyskwalifikacji po przyłapaniu go w 2003 r. na braniu syntetycznego środka o nazwie THG. Specyfik opracowano w firmie Balco; afera dopingowa z nią związana przyczyniła się m.in. do zakończenia kariery Marion Jones. Chambers przez rok grał w futbol amerykański, ale wrócił do treningu lekkoatletycznego i pod koniec stycznia 2008 r. bez problemu uzyskał czasy uprawniające go do startu na 60 m w kwalifikacjach brytyjskich na mistrzostwa świata – 6,70 i 6,57.Lepszy z tych wyników to wyrównanie brytyjskiego rekordu sezonu Craiga Pickeringa, najlepszego obecnie sprintera na Wyspach. To oznacza, że Chambers jest w stanie w nadchodzący weekend zakwalifikować się w Sheffield na mistrzostwa w Walencji.
Już miesiąc temu dyrektor UKA Niels de Vos powiedział, że Chambers w kwalifikacjach nie wystartuje nie tylko z powodu niechęci części działaczy, dziennikarzy, lekkoatletów i opinii publicznej, ale także dlatego, że po powrocie ze sportowej emerytury na bieżnię przez 12 miesięcy nie przeszedł żadnego testu antydopingowego.
Sprinter, który ostatni raz był badany w listopadzie 2006 r., twierdzi, że nigdy oficjalnie nie zawieszał ani nie kończył kariery, w NFL grał tylko w wolnym czasie, uważa zatem, że można go było badać, ale tego nie zrobiono. W minionym tygodniu uzyskał także silne wsparcie Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych (IAAF), którego działacze potwierdzili, że nie było formalnego zgłoszenia lekkoatlety o zakończeniu kariery, ma on zatem pełne prawo do kolejnych startów.
Działacze UKA jeszcze się opierają, ale jest bardzo prawdopodobne, że prawo stanie po stronie Chambersa. Adwokat sprintera Nick Collins już zapowiedział sądowe wymuszenie prawa udziału w kwalifikacjach. Jeśli 29-letni zawodnik wygra tam bieg na 60 m, to zgodnie z zasadami kwalifikacji musi zostać członkiem brytyjskiej drużyny na mistrzostwa w Walencji.