Licznik się rozkręca

Piętnaście lat po Miguelu Indurainie Alberto Contador został drugim hiszpańskim zwycięzcą Giro d’Italia. Przed rokiem wygrał Tour de France. Do kolarskiego wielkiego szlema brakuje mu tylko sukcesu w Vuelta a Espana, w którym zadebiutuje jesienią

Publikacja: 04.06.2008 01:47

Alberto Contador

Alberto Contador

Foto: AFP

Start w Giro, w którym przerwał serię 11 zwycięstw kolarzy włoskich, też był dla niego debiutem. Niespodziewanym, gdyż do Palermo został ściągnięty prosto z wakacji na plażach Kadyksu.

Szefowie wyścigu początkowo nie chcieli zaprosić jego zarejestrowanej w Luksemburgu kazachskiej ekipy Astana za dopingowe grzechy przeszłości, m.in. Aleksandra Winokurowa i Andrieja Kaszeczkina. Zmienili zdanie tydzień przed rozpoczęciem imprezy, po interwencji władz Kazachstanu, głównego sponsora ekipy reklamującej w nazwie stolicę tego kraju.

Contador zwyciężył w Giro w stylu ekonomicznym. Nie wygrał ani jednego etapu. Po tygodniu ścigania nie było zresztą pewne, czy będzie je kontynuował, gdyż po upadku na jednym z etapów narzekał na ból lewej ręki. Prześwietlenie wykazało pęknięcie kości promieniowej. Z taką kontuzją kolarz może jechać – zadecydowali lekarze ekipy, nakładając specjalną opaskę uciskową.

Po zdobyciu różowej koszulki lidera na 15. etapie Contador kontrolował najgroźniejszych rywali, nie dał im uciec w górach, a w jeździe na czas na ostatnim etapie do Mediolanu jeszcze powiększył przewagę. Sprzyjał mu deszcz. 25-letni kolarz przyznaje, że jest uczulony na pyłki kwiatów. Przy normalnej dla tej pory roku pogodzie nie czułby się najlepiej, ale częste opady oczyściły powietrze z alergenów.

Los nie zawsze był jego sprzymierzeńcem. Urodzony w grudniu 1982 roku w 40-tysięcznym mieście Pinto na południe od Madrytu Contador rozpoczął zawodową karierę kolarską w 2003 roku, w barwach grupy ONCE (loteria w Hiszpanii prowadzona przez ogólnokrajową organizację niewidomych).

Niespełna rok później, podczas wyścigu Dookoła Asturii, uległ groźnemu wypadkowi. Uraz głowy był tak poważny, że po operacji krwiaka zawodnik przez dziesięć dni pozostawał w śpiączce. Walczył o życie.

Osiem miesięcy po wypadku, w styczniu 2005 roku, już jechał w wyścigu Tour Down Under w Australii i wygrał jeden z etapów. W lipcu zadebiutował w Tour de France, zajmując 31. miejsce w klasyfikacji generalnej i trzecie w młodzieżowej.

Rok później nie pojechał w Wielkiej Pętli, gdyż jego ekipa Libery Seguros nie została dopuszczona do startu z powodu podejrzeń o udział niektórych zawodników, w tym samego Contadora, w aferze dopingowej znanej pod kryptonimem Operation Puerto.

„Znalazłem się w złej ekipie w złym czasie – komentował tę sytuację Hiszpan. – Moje nazwisko najpierw łączono z aferą, ale Międzynarodowa Federacja Kolarska szybko poprawiła swój błąd”.

W 2007 roku, już w barwach amerykańskiej grupy Discovery Channel, nieoczekiwanie został zwycięzcą Tour de France. Prowadzenie objął po wycofaniu z wyścigu lidera Michaela Rasmussena przez jego zespół Rabobank, gdy okazało się, że Duńczyk z premedytacją unikał kontroli antydopingowych. Młody Hiszpan nie był jednak zwycięzcą przypadkowym – jako jedyny dotrzymywał w górach tempa Rasmussenowi. Eksperci podziwiali jego szybkość i wytrzymałość.

Alberto Contador nie będzie jednak bronił tytułu w tegorocznym Tour de France. Organizatorzy wyścigu nie zaprosili do udziału grupy Astana, twierdząc, że ekipa z dopingową przeszłością i grzechami recydywy psuje wizerunek największej kolarskiej imprezy na świecie.

„Tour de France pomylił się, wykreślając główną postać współczesnego kolarstwa. Młodego zawodnika, jakich ten sport potrzebuje najbardziej, by odbudować utraconą wiarygodność” – mówi Alberto Lopez Viejo, szef sportu w radzie Madrytu, który uroczyście witał zwycięzcę Giro po powrocie z Włoch.

Jeszcze w Mediolanie gratulował mu hiszpański minister sportu Jaime Lissavetsky. Na uroczysty bankiet przyjechała do Włoch narzeczona kolarza Macarena Pescador. Przez cztery ostatnie dni wyścigu towarzyszył ekipie Astana prezes federacji kolarskiej Kazachstanu, były premier tego kraju Danijal Achmetow.

Contador to po hiszpańsku licznik. Ciekawe, że licznik międzynarodowych sukcesów Contadora został uruchomiony w Polsce. W 2003 roku, podczas Tour de Pologne, wygrał ostatni, ósmy etap – jazdę na czas z Jeleniej Góry do Karpacza, ustanawiając niepobity do dziś rekord trasy. W tym sezonie licznik coraz bardziej się rozkręca, o czym świadczą wygrane w Dookoła Kastylii i Leon, Dookoła Kraju Basków i w Giro.

W lipcu, gdy światowa czołówka kolarzy uczestniczyć będzie w Tour de France, Contador będzie miał wakacje. Wróci do ścigania 2 sierpnia w Classica San Sebastian. Przed Vueltą czeka go jeszcze jeden prestiżowy sprawdzian – igrzyska w Pekinie.

Gdyby wygrał Vueltę, dołączyłby do trójki wielkich kolarzy – Eddy’ego Merckxa, Jacquesa Anquetila i Bernarda Hinaulta, którzy stawali na najwyższym podium trzech wielkich wyścigów. Nie udało się to ani Indurainowi, ani Lance’owi Armstrongowi, do których teraz porównuje się Contadora.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.ceglinski@rp.pl

Urodzony 6 grudnia 1982 roku w Pinto koło Madrytu. Wzrost: 1,76 cm; waga: 61 kg. Przebieg zawodowej kariery: ONCE (2003), Liberty Seguros (2004 – 2006), Astana (2006), Discovery Channel (2007), Astana (2008). Największe sukcesy – 2005: Tydzień Kataloński (+1 etap); 2007: Tour de France (+1 etap) Paryż – Nicea (+2 etapy), Dookoła Kastylii i Leon (+1 etap); 2008: Dookoła Kastylii i Leon, Dookoła Kraju Basków, Giro d’Italia.

Start w Giro, w którym przerwał serię 11 zwycięstw kolarzy włoskich, też był dla niego debiutem. Niespodziewanym, gdyż do Palermo został ściągnięty prosto z wakacji na plażach Kadyksu.

Szefowie wyścigu początkowo nie chcieli zaprosić jego zarejestrowanej w Luksemburgu kazachskiej ekipy Astana za dopingowe grzechy przeszłości, m.in. Aleksandra Winokurowa i Andrieja Kaszeczkina. Zmienili zdanie tydzień przed rozpoczęciem imprezy, po interwencji władz Kazachstanu, głównego sponsora ekipy reklamującej w nazwie stolicę tego kraju.

Pozostało 90% artykułu
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?