67-letniego Anglika poparła zdecydowana większość uprawnionych do głosowania: swoje zaufanie wyraziło aż 103 uczestników nadzwyczajnego zgromadzenia generalnego, przeciwko było 55 głosujących. Powodem zwołania Zgromadzenia były rewelacje ogłoszone pod koniec marca przez brytyjski brukowiec „News of the World”. Iustrowany materiał przedstawiał wyczyny Mosleya w towarzystwie pięciu prostytutek. Podczas pięciogodzinnej orgii w użyciu były pejcze, więzienne pasiaki czy mundury.
Mosley od razu zapowiedział, że nie ustąpi. Uznał swoje zachowanie za „nieszkodliwe i całkowicie legalne”, choć oczywiście niełatwe do zaakceptowania dla niektórych osób. Jednocześnie zaznaczył, że wbrew doniesieniom „News of the World” w czasie orgii nie było żadnych odwołań do nazizmu, co jasno sugerował materiał opublikowany w angielskiej bulwarówce. Ojciec Maksa, sir Oswald Mosley, był założycielem Brytyjskiego Związku Faszystów, a obecny prezydent FIA przed laty próbował swoich sił w polityce, pomagając ojcu w reaktywacji jego partii.
Środowisko motoryzacyjne zareagowało właściwie jednogłośnie – z całego świata zaczęły napływać głosy krytyki, nawołujące Mosleya do ustąpienia. Prywatne poczynania prezydenta negatywnie skomentowali producenci samochodów obecni w Formule 1 (Honda, Toyota, BMW, Mercedes), przedstawiciele wielu narodowych związków samochodowych (Niemcy, Holandia, USA), a nawet głowy państw, w których odbywają się międzynarodowe zawody sportowe pod egidą FIA. Książę Bahrajnu zapowiedział, że nie wpuści Mosleya do swojego kraju na wyścig Formuły 1, izraelska federacja samochodowa odwołała specjalne spotkanie z prezydentem FIA.
Wreszcie głos zabrał także długoletni przyjaciel i sojusznik Mosleya Bernie Ecclestone. Właściciel komercyjnych praw do Formuły 1 ma potencjalnie najwięcej do stracenia na skandalu nadszarpującym wizerunek sportu, który przez ostatnie lata przyniósł mu prawdziwą fortunę. – Problem w tym, że w związku z zaistniałymi incydentami Max nie może już reprezentować FIA na międzynarodowej arenie – powiedział Ecclestone. – Ludzie nie będą się czuli komfortowo, rozmawiając z nim.
Ecclestone doradził Mosleyowi, aby zrezygnował z przeprowadzenia głosowania nad wotum nieufności i sam odszedł ze stanowiska z końcem listopada, podczas generalnego zgromadzenia FIA.