Z jednej strony szkoda było patrzeć na Artura Boruca przy tak słabo grającej polskiej obronie, z drugiej jednak – lepiej nie mógł trafić. Dla bramkarza występy w drużynie, która dopuszcza do kilkunastu strzałów w meczu, to idealna okazja, by pokazać swoje umiejętności.
Boruca chwalił nie tylko Leo Beenhakker. Po meczu z Chorwacją Slaven Bilić stwierdził, że gdyby nie polski bramkarz, jego drużyna wygrałaby dużo wyżej. Brytyjska prasa twierdzi, że zachwycony jest nim także trener Arsenalu – Arsene Wenger, szukający nowego bramkarza po odejściu Jensa Lehmanna do Stuttgartu.
– Lehmann zawodził przez cały sezon, Manuel Almunia pewnego poziomu nigdy nie osiągnie, Łukasz Fabiański ma czas na naukę. Nie można oszczędzać, trzeba sprowadzić człowieka, którego na Euro nikt nie był w stanie pokonać w sytuacji sam na sam – pisze szkocki “Evening Times”.
Gazeta uważa, że transfer jest już bliski finalizacji. Cena 10 mln funtów Wengera nie przeraża. Żeby do negocjacji wprowadzić przyjacielski aspekt, Arsenal zrezygnował ze starań o amerykańskiego bramkarza, 23-letniego Brada Guzana z MLS, o którego rywalizował z Celtikiem.
Duże poruszenie wśród menedżerów wywołała dobra postawa Rogera Guerreiro. Poza tym gra w polskiej lidze, więc nikt nie będzie żądał za niego wielkich pieniędzy. “Times” informuje, że 4 mln funtów gotowe są wyłożyć Middlesbrough, Fulham i Wigan. Przypomniano sobie o nim także w Hiszpanii, gdzie przez pół roku grał w drugoligowej Celcie Vigo. W gronie zainteresowanych klubów wymienia się głównie Real Valladolid i Osasunę Pampeluna. Wysłannicy Paris Saint-Germain oglądali Rogera w Legii pół roku temu, teraz potwierdzają: jeżeli nie uda im się sprowadzić Hatema Ben Arfy z Lyonu, kupno Brazylijczyka z polskim paszportem jest bardzo prawdopodobne.