Przed dniem przerwy w wyścigu kolarze rywalizowali na „królewskim” etapie w Pirenejach. Pokonywali dwie górskie premie najwyższej kategorii – słynną przełęcz Tourmalet (2115 m n.p.m.) i 15-kilometrowy podjazd na metę w Hautacam (1520 m).
W dniu święta narodowego Francji przyjemność rodzimym kibicom chciał sprawić Remy Di Gregorio (La Francaise des Jeux), który najpierw uciekał w grupie, potem samotnie, ale sił starczyło mu tylko na wygranie premii na Tourmalet.
Ostatnie kilometry były popisem kolarzy Saunier Duval. Wygrał 36-letni włoski weteran Leonardo Piepoli przed Hiszpanem Juanem Jose Cobo, a na szóstym miejscu grupę faworytów przyprowadził Włoch Riccardo Ricco.
Największym zwycięzcą może się jednak czuć ósmy na mecie Australijczyk Cadel Evans. Kolarz Silence-Lotto stracił do zwycięzcy 2.17 min, ale został nowym liderem wyścigu. Zaledwie o sekundę wyprzedza trzeciego w Hautacam Luksemburczyka Franka Schlecka (CSC).
Dotychczasowy lider Kim Kirchen z Luksemburga spadł na siódme miejsce. Prawie sześć minut stracili uważani przed startem za faworytów Alejandro Valverde i Damiano Cunego.