W tym roku obchodzący 80-lecie Tour de Pologne, najstarszy – po Tour de France i Giro d'Italia – europejski wyścig, pojedzie nową trasą. Zamiast w Karpaczu, gdzie niezmiennie gościł w ostatnich latach, zakończy się w Krakowie, odwiedzając po drodze wschodnią Polskę.
Jego atrakcją, jak przystało na imprezę z cyklu Pro Tour, jest udział wielu zawodników ze światowej czołówki, z mistrzami olimpijskimi z Pekinu Fabianem Cancellarą i Samuelem Sanchezem oraz Cadelem Evansem, dwukrotnie drugim w Tour de France 2007 i 2008, na czele. Dla kibiców kolarstwa w Polsce najważniejsze jest jednak, że tym razem, obok 18 grup zawodowych wystartuje w wyścigu reprezentacja Polski. Jej skład selekcjoner Piotr Wadecki ogłosił podczas czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie.
Drużynę Polska BGŻ tworzą: Dariusz Baranowski, Łukasz Bodnar, Marcin Sapa (wszyscy DHL Author), Krzysztof Jeżowski, Tomasz Kiendyś (obaj CCC Polsat Polkowice), Bartłomiej Matysiak (Legia), Marek Rutkiewicz (Mróz Action Uniqa), Adam Wadecki (Kalev Sport).
– Przejechałem wiele wyścigów, wygrałem wiele etapów, ale w tej chwili przede mną najtrudniejsza próba w życiu – funkcja trenera reprezentacji Polski w Tour de Pologne – powiedział Piotr Wadecki. – Wybrałem ośmiu zawodników, choć wcale nie było to łatwe. Rozpoczynałem przygotowania z kadrą 26 kolarzy. Mam nadzieję, że ci, na których się zdecydowałem, będą widoczni na trasie.
36-letni Baranowski i 27-letni Rutkiewicz chcą walczyć o jak najlepsze lokaty w klasyfikacji generalnej. 33-letni Jeżowski (15 zwycięstw w tym sezonie) i 31-letni Wadecki są typowymi sprinterami – mają się pokazać na końcówkach etapów oraz na premiach lotnych. Pozostali otrzymają zadanie pomocy sprinterom oraz włączania się do akcji zaczepnych. – Chcielibyśmy, aby w każdej ucieczce znajdował się zawodnik naszej reprezentacji – mówi Wadecki.