Po wspinaczce na metę w Aprica liderem został Włoch Ivan Basso, który odebrał różową koszulkę prowadzącemu od tygodnia Hiszpanowi Davidowi Arroyo. Czy 55 sekund przewagi wystarczy jednemu z głównych faworytów wyścigu do zwycięstwa w klasyfikacji generalnej?
Dokładnie cztery lata po swoim spektakularnym etapowym sukcesie w Aprica, który w konsekwencji dał mu zwycięstwo w całym wyścigu, Ivan Basso w tym samym miejscu
zrobił ogromny krok ku zwycięstwu w tegorocznej edycji. Tym razem zajął drugie miejsce na XIX etapie, ale wyprzedził o ponad trzy minuty Davida Arroyo i zepchnął go na pozycję wicelidera.
"geneva>
Basso przegrał tylko z Michele Scarponim, a wyprzedził kolegą z drużyny Liquigas Vincenzo Nibaliego. Trójka Włochów zaatakowała na dwóch ostatnich podjazdach tego wybitnie górskiego etapu: na przełęcz Mortirolo i na metę, zostawiając z tyłu wszystkich najgroźniejszych rywali z Australijczykiem Cadelem Evansem i Kazachem Aleksandrem Winokurowem.