Lider z Irlandii, dziś znów góry

Daniel Martin z grupy Garmin wygrał w Ustroniu trzeci etap i objął prowadzenie w wyścigu. Trzeci na mecie i czwarty w klasyfikacji Sylwester Szmyd traci do niego 26 sekund

Publikacja: 06.08.2010 04:12

Sylwester Szmyd

Sylwester Szmyd

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

To był pierwszy prawdziwie górski etap, po pięciokrotnym pokonywaniu premii I kategorii na Zameczku, oraz podjeździe na metę na Równicy nie było mowy, by finiszował cały peleton. Z przodu zostali tylko najpoważniejsi kandydaci do zwycięstwa w klasyfikacji generalnej. Było ich dziesięciu, a najmocniejszy okazał się 24-letni Irlandczyk Daniel Martin z amerykańskiej grupy Garmin.

Zaskoczył wszystkich, atakując na 3,5 km przed metę. Pozostali faworyci trochę zlekceważyli jego akcję i skończyło się 20-sekundową stratą do zwycięzcy. Drugi na mecie, już drugi dzień z rzędu, był Słoweniec Grega Bole z Lampre, trzeci – najlepszy z Polaków Sylwester Szmyd (Liquigas), który na mecie powiedział: „Wyścig się jeszcze nie skończył. W piątek kolejny trudny etap w górach, dla mnie znów okazja do ataku”. Najlepszy polski kolarz do odrobienia ma 26 sekund.

– Kto wygra dzisiejszy etap? Bardzo mocny jest Szmyd, groźny może być także Pablo Lastras – mówił „Rz” przed startem Hiszpan Oscar Perreiro z Astany, jedyny zwycięzca Tour de France (2006) w peletonie. Zaraz po lotnej premii w Skoczowie około 30. kilometra zaatakowała trójka kolarzy: Polak Maciej Bodnar (Liquigas), Brytyjczyk Ben Swift (Sky) i Słoweniec Borut Bozic (Vacansoleil). Uzyskała 3.50 minuty przewagi nad peletonem i trzykrotnie rozdzielała między siebie premie na Zameczku. W pogoń ruszyli broniący koszulki lidera klasyfikacji górskiej Holender Johnny Hoogerland (Vacansolel) oraz Mateusz Taciak z reprezentacji Polski i to oni byli najszybsi na czwartej premii górskiej. Podjazd pod piątą był już rozgrywką faworytów. Atakował Szmyd, a potem brawurowo wyskoczył z grupy Marek Rutkiewicz (Polska BGŻ), wygrał premię i pomknął na zjazdach z prędkością osiągającą momentami 90 km/godz. Peleton mocno się rozciągnął. Tempo dyktowali kolarze Caisse d’Epargne, holujący swego lidera Lastrasa, ale także reprezentanci Polski Jacek Morajko i Tomasz Marczyński, pomagający Rutkiewiczowi. Na podjeździe pod Równicę inicjatywę przejął Daniel Martin.

Dziś szósty, przedostatni etap wyścigu z Oświęcimia do Bukowiny Tatrzańskiej (228,5 km) z sześcioma górskimi premiami I kategorii i metą także pod górę. To będzie praktycznie ostatnia szansa na zmiany w klasyfikacji generalnej.

[i] —Marek Cegliński z Ustronia[/i]

[ramka][srodtytul]V etap: [/srodtytul]

[b]Jastrzębie Zdrój - Ustroń (149 km): [/b]

1. D. Martin (Irlandia, Garmin) 3:51.13;

2. G. Bole (Słowenia) 20 s straty;

3. S. Szmyd (Polska, Liquigas);

4. M. Santambrogio (Włochy, BMC);

5. D. Ulissi (Włochy, Lampre);

6. B. Mollema (Holandia, Rabobank);

7. M. Albasini (Szwajcaria, Columbia);

8. M. Rutkiewicz (Polska Bank BGŻ);[/ramka]

[ramka][srodtytul]Po 5 etapach: [/srodtytul]

1. Martin 20:52.11;

2. Bole 14 s straty;

3. Ballan 21;

4. Szmyd 26;

5. Albasini 28;

6. Mollema 29;

To był pierwszy prawdziwie górski etap, po pięciokrotnym pokonywaniu premii I kategorii na Zameczku, oraz podjeździe na metę na Równicy nie było mowy, by finiszował cały peleton. Z przodu zostali tylko najpoważniejsi kandydaci do zwycięstwa w klasyfikacji generalnej. Było ich dziesięciu, a najmocniejszy okazał się 24-letni Irlandczyk Daniel Martin z amerykańskiej grupy Garmin.

Zaskoczył wszystkich, atakując na 3,5 km przed metę. Pozostali faworyci trochę zlekceważyli jego akcję i skończyło się 20-sekundową stratą do zwycięzcy. Drugi na mecie, już drugi dzień z rzędu, był Słoweniec Grega Bole z Lampre, trzeci – najlepszy z Polaków Sylwester Szmyd (Liquigas), który na mecie powiedział: „Wyścig się jeszcze nie skończył. W piątek kolejny trudny etap w górach, dla mnie znów okazja do ataku”. Najlepszy polski kolarz do odrobienia ma 26 sekund.

Sport
Plebiscyt na Najlepszego Sportowca Polski. Poznaliśmy nominowanych
Sport
Zmarł Michał Dąbrowski, reprezentant Polski w szermierce na wózkach, medalista z Paryża
SPORT I POLITYKA
Wielki zwrot w Rosji. Wysłali jasny sygnał na Zachód
SPORT I POLITYKA
Igrzyska w Polsce coraz bliżej? Jest miejsce, data i obietnica rewolucji
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
SPORT I POLITYKA
PKOl ma nowego, zagranicznego sponsora. Można się uśmiechnąć
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje