Chisora bije już przed walką

Witalij Kliczko i Dereck Chisora mają walczyć w Monachium dopiero w sobotę, ale już wczoraj Brytyjczyk spoliczkował Ukraińca

Publikacja: 17.02.2012 18:35

Spięcie Kliczki i Chisory

Spięcie Kliczki i Chisory

Foto: AFP

Do skandalu doszło podczas zwyczajowego spojrzenia w oczy w trakcie ważenia. Kliczko zachował spokój. Powiedział tylko: "Policzymy się podczas walki", co źle wróży 28-letniemu, pochodzącemu z Zimbabwe Chisorze.

Stawką pojedynku, oprócz solidnych honorariów, będzie pas mistrza świata organizacji WBC w wadze ciężkiej należący do Kliczki. Bernd Boente, menedżer ukraińskich braci, twierdzi, że już przed pierwszym gongiem można mówić o sukcesie finansowym przedsięwzięcia. – Mieszcząca 14 tysięcy widzów Olympiahalle będzie pełna, a oglądalność telewizyjna jak zwykle imponująca. Obaj bracia Kliczko są bowiem nie tylko wielkimi mistrzami, ale też celebrytami w Niemczech.

Mieszkający w Londynie Chisora charakter wojownika pokazał w ostatniej walce z Finem Robertem Heleniusem. Sędziowie wprawdzie niejednogłośnie uznali, że pojedynek w Helsinkach przegrał, ale to był skandaliczny werdykt. Chisora udowodnił, że potrafi znaleźć skuteczną receptę na dwumetrowych rywali, a teraz będzie chciał potwierdzić, że taka taktyka zda również egzamin w starciu z Witalijem Kliczką.

– Nie przegram tej walki w szatni, tak jak moi poprzednicy. Starszy Kliczko nie lubi się cofać, więc będę go atakował. Od pierwszej rundy rzucę się na niego i będę bombardował w półdystansie – obiecuje Anglik.

Problem w tym, że ma niewiele atutów. Jest niższy od Ukraińca o głowę, nie nokautuje jednym ciosem jak Mike Tyson, obronę też ma dziurawą, co przy precyzji Witalija i częstotliwości zadawanych uderzeń może mieć decydujące znaczenie. Jeśli Chisora zdecyduje się na otwartą wojnę, to bardzo prawdopodobne, że przegra przed czasem, tak jak większość przeciwników Kliczki.

40-letni mistrz WBC w swojej ostatniej walce z Tomaszem Adamkiem pokazał, że wiek w jego przypadku nie ma znaczenia. W jednostronnym pojedynku z Polakiem prezentował się znakomicie. W całej karierze przegrał tylko z Chrisem Byrdem i Lennoksem Lewisem, z powodu kontuzji, prowadząc do momentu przerwania walk na punkty.

Witalij perfekcyjnie wykorzystuje warunki fizyczne i nietypową technikę, która jest dodatkowym problemem dla rywali. Jeśli Chisora wytrzyma 12 rund, to będzie zaskoczenie.

Anglik już kilka dni temu zaczął potyczki słowne z Witalijem. Na konferencji prasowej przerwał długą tyradę Ukraińca słowami: – Siadaj, to nie wybory – nawiązując do politycznych ambicji Kliczki. Witalij wówczas też nie zareagował, to jego styl, podczas takich spotkań jest miły dla rywali, ale w ringu nie ma litości.

Przed walką Kliczko ważył 110,2 kg, a Chisora 109,3.

Transmisja telewizyjna w sobotę o 22.45 w Polsacie

Do skandalu doszło podczas zwyczajowego spojrzenia w oczy w trakcie ważenia. Kliczko zachował spokój. Powiedział tylko: "Policzymy się podczas walki", co źle wróży 28-letniemu, pochodzącemu z Zimbabwe Chisorze.

Stawką pojedynku, oprócz solidnych honorariów, będzie pas mistrza świata organizacji WBC w wadze ciężkiej należący do Kliczki. Bernd Boente, menedżer ukraińskich braci, twierdzi, że już przed pierwszym gongiem można mówić o sukcesie finansowym przedsięwzięcia. – Mieszcząca 14 tysięcy widzów Olympiahalle będzie pełna, a oglądalność telewizyjna jak zwykle imponująca. Obaj bracia Kliczko są bowiem nie tylko wielkimi mistrzami, ale też celebrytami w Niemczech.

Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem