Marcin Dołęga na dopingu

Trzykrotny mistrz świata zawieszony. W jego organizmie wykryto podwyższony poziom norandrosteronu.

Publikacja: 29.10.2014 19:28

Marcin Dołęga był już zawieszony za doping na dwa lata (2004). Dlatego teraz grozi mu nawet dożywotn

Marcin Dołęga był już zawieszony za doping na dwa lata (2004). Dlatego teraz grozi mu nawet dożywotnia dyskwalifikacja.

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

„Ze względu na podejrzenie naruszenia przez pana Marcina Dołęgę regulaminu, Polski Związek Podnoszenia Ciężarów zawiesza go w prawach zawodnika do czasu pełnego wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. Jej wyniki poznamy w ciągu najbliższych dwóch tygodni, co oznacza, że Marcin Dołęga nie weźmie udziału w mistrzostwach świata w Kazachstanie" – napisano w oświadczeniu.

Decyzję podjęto na podstawie informacji uzyskanej od międzynarodowej federacji: podczas wrześniowego turnieju o Puchar Prezydenta Rosji u Dołęgi stwierdzono nieznacznie podwyższony poziom norandrosteronu. Wygrał on na Syberii rywalizację w kategorii +105 kg. W ostatnią niedzielę miał startować w rodzinnym Łukowie w mistrzostwach Polski, ale z zawodów się wycofał. Oficjalnie: z powodu kontuzji pleców, która miała też posłużyć za wytłumaczenie jego rezygnacji z wyjazdu do Kazachstanu.

Próbkę pobrano w Moskwie, ale zbadało ją laboratorium w Kolonii i zgodnie z przepisami zajmie się także analizą próbki B, o co wystąpił sam Dołęga. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", trzykrotny mistrz świata w kat. 105 kg (2006, 2009, 2010) był badany przez polskie laboratoria na obecność sterydów anabolicznych i wielokrotnie miał wynik tuż poniżej dopuszczalnej normy. Istnieje więc poważne podejrzenie o doping podprogowy – zawodnik brał tyle, ile można.

Gdyby się okazało, że Dołęga przekroczył dopuszczalny limit i jest winny, będzie to prawdopodobnie oznaczało koniec jego kariery. W 2004 roku wpadł już na dopingu, wówczas wykryto u niego podwyższony poziom testosteronu.

Został zawieszony na dwa lata, teraz jako recydywiście groziłaby mu kara o wiele surowsza: dyskwalifikacja od ośmiu lat do dożywocia. To oznacza pożegnanie z marzeniami o medalu olimpijskim, jedynym brakującym w jego kolekcji.

Na igrzyskach w Pekinie zajął czwarte miejsce, przegrywając walkę o brąz minimalnie wyższą wagą ciała (o 0,07 kg). W Londynie jako stuprocentowy kandydat do złota spalił wszystkie trzy próby w rwaniu i nie został sklasyfikowany.

Mistrzostwa świata w Ałmatach (4–16 listopada) są pierwszą kwalifikacją do igrzysk w Rio de Janeiro.

Sport
Witold Bańka dla "Rzeczpospolitej": Iga Świątek i Jannik Sinner? Te sprawy dały nam do myślenia
Sport
Kiedy powrót Rosji na igrzyska olimpijskie? Kandydaci na szefa MKOl podzieleni
Sport
W Chinach roboty wystartują w półmaratonie
Sport
Maciej Petruczenko nie żyje. Znał wszystkich i wszyscy jego znali
Sport
Czy igrzyska staną w ogniu?