Do pokonania będzie blisko 10 tys. km. Ma być jeszcze trudniej niż przed rokiem, kiedy rywalizacji nie ukończyła ponad połowa stawki.

Nie zabraknie przepraw przez przełęcze położone prawie 5000 m n.p.m. oraz ponad 500-kilometrowych odcinków. Nowością jest etap maratoński dla samochodów oraz dwa etapy maratońskie dla motocykli i quadów. W planach jest też przejazd przez Salar de Uyuni – największe na świecie solnisko na terytorium Boliwii. O ile pogoda dopisze.

Polska ekipa to 15 zawodników. W rywalizacji samochodów zobaczymy Krzysztofa Hołowczyca (Mini All 4 Racing), Adama Małysza i Rafała Martona (Buggy SMG), Marka Dąbrowskiego i Jacka Czachora (Toyota Hilux) oraz Piotra Beaupre i Jacka Lisickiego (BMW). Wystartuje również pięciu motocyklistów: Jakub Przygoński oraz debiutujący w Dakarze Jakub Piątek, Paweł Stasiaczek, Michał Hernik i Maciej Berdysz.

Na quadzie o zwycięstwo będzie walczył Rafał Sonik (Yamaha Raptor). Kapitan polskiej reprezentacji jest uznawany za jednego z faworytów. Rok temu był drugi, w sumie na podium stawał już trzykrotnie.  Stawkę uzupełnia załoga ciężarówki: Jarosław Kazberuk i Robin Szustkowski (Tatra Jamal).