Niemal na pewno w bramce nie zagra jeden z bohaterów tamtego spotkania – Wojciech Szczęsny, który na początku stycznia stracił miejsce w składzie Arsenalu na rzecz Kolumbijczyka Davida Ospiny.
Chociaż człowiek, który zatrzymał Anglię, czyli Jan Tomaszewski, stwierdził nawet, że był to najlepszy mecz bramkarza w historii reprezentacji Polski, selekcjoner Adam Nawałka jest nieugięty i piłkarz, który nie gra regularnie w lidze, nie ma u niego szans na występ.
Trener będzie wybierał między Łukaszem Fabiańskim i Arturem Borucem. Pierwszy gra w Premier League, drugi w zespole lidera Championship (II liga angielska) – Bournemouth. Fabiański razem z Simonem Mignoletem z Liverpoolu i Benem Fosterem z West Bromwich Albion zajmuje drugie miejsce w lidze angielskiej pod względem liczby meczów bez puszczonej bramki. Ta sztuka udała mu się w 11 spotkaniach (pierwszy jest Fraser Forster z Southampton – 13 meczów). To jednak Boruc jest chyba bliższy gry przeciwko Irlandii niż bramkarz Swansea.
Cała prawa strona zespołu będzie inna niż w meczu z Niemcami. Do historycznego zwycięstwa przyczynili się Łukasz Piszczek w obronie i Kamil Grosicki w linii pomocy, którego 20 minut przed końcem zmienił Waldemar Sobota. Ani zawodnika Borussii Dortmund, ani skrzydłowego Rennes nie ma jednak wśród powołanych. Piszczek jest kontuzjowany, Grosicki dopiero wraca do gry po długiej rehabilitacji.
W reprezentacji po niemal rocznej przerwie pojawił się zawodnik 1. FC Koeln Sławomir Peszko i to on będzie walczył przez najbliższe dni, by wystąpić w Dublinie w pierwszym składzie. Z prawoskrzydłowych trener Nawałka ma jeszcze do dyspozycji legionistę Michała Żyrę, ale wątpliwe, by w jego planach 22-latek miał odgrywać kluczową rolę.