Polacy przed Euro: Zwolnić, żeby ruszyć pełną parą

Polacy już po pierwszym treningu w La Baule, Kamil Grosicki ściga się z czasem. Irlandia Północna drży o zdrowie swojej gwiazdy.

Aktualizacja: 08.06.2016 07:04 Publikacja: 07.06.2016 19:27

Robert Lewandowski, Wojciech Szczęsny i Grzegorz Krychowiak

Robert Lewandowski, Wojciech Szczęsny i Grzegorz Krychowiak

Foto: PAP, Bartłomiej Zborowski

Około 100 kibiców żegnało przed południem w krakowskich Balicach polskich piłkarzy, ubranych w eleganckie garnitury i ciemne okulary. W Saint-Nazaire wylądowali po godz. 13, tam czekała ich jeszcze krótka podróż autokarem w policyjnej obstawie do położonego nad oceanem La Baule.

Przed pięknym, pięciogwiazdkowym hotelem Barriere L'Hermitage przywitała ich dyrekcja ośrodka, grupa kibiców i dziennikarzy. Niektórzy kadrowicze zatrzymali się na zdjęcia i autografy. Niepokoił widok kulejącego Kamila Grosickiego.

Skrzydłowy Rennes w poniedziałkowym sparingu z Litwą skręcił staw skokowy, ale przekonuje, że z jego nogą jest coraz lepiej i z każdą minutą rosną szanse na występ w pierwszym meczu z Irlandią Północną. „Zrobię wszystko, żeby zagrać w najbliższą niedzielę z Orzełkiem na piersi" – napisał na Facebooku.

Dobrej myśli jest też Adam Nawałka. – Kamil cały czas jest poddawany zabiegom, ale jeśli nie będzie w pełni gotowy, nie zamierzamy ryzykować jego zdrowia – tłumaczył trener na pierwszej konferencji w La Baule. – Czy nie lepiej było zdjąć go wcześniej z boiska? Miał grać 70–80 minut, taki był plan. Chciał się doskonale przygotować do turnieju.

Robert Lewandowski przyznaje, że odpoczynek w spotkaniu z Litwą był mu potrzebny. – Czasem lepiej zwolnić, żeby potem ruszyć pełną parą. To, co działo się w sparingach, na Euro nie będzie miało znaczenia. Nie przyjechaliśmy tu, żeby sobie pograć, tylko po to, by coś osiągnąć – zapowiada kapitan polskiej drużyny.

Po meczu w Krakowie niemieckie media napisały, że Polska bez Lewandowskiego jest nieszkodliwa. – Nie wydaje mi się, żeby reprezentacja była ode mnie uzależniona. Sparing z Finlandią (5:0 w marcu – red.) pokazał, że chłopcy potrafią zdobywać gole – dodaje napastnik Bayernu.

Problemy nie omijają też Irlandczyków. Kyle Lafferty w sobotnim spotkaniu ze Słowacją doznał kontuzji pachwiny i zszedł z boiska po niespełna godzinie, wczoraj nie dokończył porannego treningu. Najlepszy strzelec naszych rywali (7 z 16 bramek dla reprezentacji w eliminacjach) był długo opatrywany, ma wyraźne kłopoty z chodzeniem.

Pierwsze informacje mówiły, że może opuścić nawet cały turniej. Nic dziwnego, że na Twitterze pojawił się szybko hashtag #PrayForKyle, bo Lafferty jest dla Irlandii kimś takim jak dla nas Lewandowski. Trener Michael O'Neill zapewnia jednak, że jego gwiazdor będzie gotowy na mecz z Polską. – To nic poważnego. Przejdzie szczegółowe badania, ale nie spodziewamy się żadnych złych wiadomości – mówi O'Neill.

Na spotkanie w Nicei wybiera się podobno Alex Ferguson. – Rozmawialiśmy w Londynie po finale Pucharu Anglii, życzył nam powodzenia i obiecał, że będzie trzymał za nas kciuki – opowiada Paddy McNair, młody obrońca Manchesteru United. Daleko sir Ferguson mieć nie będzie – przebywa obecnie na wakacjach na południu Francji.

Do swoich baz dotarli już także Niemcy i Ukraińcy. Joachim Loew twierdzi, że to nie jego drużyna, ale gospodarze są głównym faworytem turnieju. – Dwa lata temu pokonaliśmy ich w ćwierćfinale mundialu, ale od tego czasu zrobili postęp – przypomina selekcjoner mistrzów świata.

Sport
Wielki sport w 2025 roku. Co dalej z WADA i systemem antydopingowym?
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Sport
Najważniejsze sportowe imprezy 2025 roku. Bez igrzysk też będzie ciekawie
Sport
Wielki sport w 2025 roku. Kogo jeszcze kupi Arabia Saudyjska?
Sport
Sportowcy kontra Andrzej Duda. Prezydent wywołał burzę i podzielił środowisko
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Sport
Prezydent podjął decyzję w sprawie ustawy o sporcie. Oburzenie ministra
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay