Wokół skoczni w Garmisch-Partenkirchen pojawiło się ponad 20 tysięcy widzów. Tak wielkie i prestiżowe imprezy jak Turniej Czterech Skoczni z tradycyjnym noworocznym konkursem w Ga-Pa mimo spadku popularności dyscypliny wciąż budzą wielkie i zrozumiałe zainteresowanie.
Polskie flagi i szaliki na trybunach były ledwie dostrzegalne. Znak czasów. Kibic Biało-Czerwonych nie ma za kim jeździć, by się bawić i dopingować. Przestał już nawet liczyć na cud. 73. edycja Turnieju Czterech Skoczni pokazała po raz kolejny w tym sezonie skalę upadku polskich skoków.
Dawid Kubacki traci rekord skoczni w Garmisch-Partenkirchen
Wymowny był obrazek po skoku ostatniego z naszych zawodników w pierwszej serii. Dawid Kubacki czekał zniechęcony na próbę swojego rywala w parze Michaela Hayboecka. Polak skoczył słabo, na odległość 121 m, co nie dawało nadziei na awans do finału. Austriak wylądował na 145 m, o metr dalej niż cztery lata temu jego obecny rywal. Kubacki, do którego należał dotychczasowy rekord skoczni, ustanowiony właśnie w 2021 roku, mógł tylko złożyć gratulacje nowemu rekordziście.
Czytaj więcej
Austriak Stefan Kraft wygrał w Oberstdorfie pierwszy konkurs 73. Turnieju Czterech Skoczni. Najlepszy z Polaków Paweł Wąsek był dziesiąty. Kolejne zawody w Nowy Rok w Garmisch-Partenkirchen.
Dawni mistrzowie, którzy wygrywali cały turniej i noworoczne konkursy odchodzą w cień. Kamil Stoch w ogóle zrezygnował z udziału w Turnieju Czterech Skoczni. Kubacki pierwszy w 2020 roku, trzeci w 2021 i drugi zaledwie dwa lata temu, teraz w Oberstdorfie odpadł w kwalifikacjach, w Garmisch-Partenkirchen zakończył konkurs na 45 pozycji.