Poprawy jak nie było, tak nie ma. Po kiepskim poprzednim sezonie tej zimy nic nie drgnęło. Po dziesięciu konkursach w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata najwyżej spośród naszych skoczków jest 18. Aleksander Zniszczoł. Tylko on, dziewiąty w Titisee-Neustadt, oraz ósmy na tej samej skoczni Jakub Wolny, kończyli zawody w czołowej „dziesiątce”.
Trener Thomas Thurnbichler rotuje składem. Austriak zrezygnował już z Macieja Kota, a Piotr Żyła i Dawid Kubacki startują na raty. Kiedy wracają, postępów nie widać. Do Turnieju Czterech Skoczni przystępuje przeciętny zespół, który wciąż jest pogrążony w marazmie.
Kamil Stoch rezygnuje ze startu w Turnieju Czterech Skoczni
Miarą kryzysu reprezentacji jest rezygnacja z udziału w najważniejszej imprezie tej części sezonu Kamila Stocha. Trzykrotny mistrz olimpijski wystartował we wszystkich tegorocznych zawodach Pucharu Świata. Najwyżej był w Ruce, gdzie zajął 14. miejsce. W trzech konkursach w ogóle nie zakwalifikował się do serii finałowej – także w tym z ostatniej niedzieli, w szwajcarskim Engelbergu.
Czytaj więcej
Trzykrotny mistrz olimpijski w skokach narciarskich Kamil Stoch zrezygnował z występu w rozpoczynającej się w niedzielę w Obersdorfie 73. edycji Turnieju Czterech Skoczni.
Ten wynik przelał czarę goryczy. 37-letni z Zębu, wspólnie z osobistym trenerem Michalem Doleżalem, wycofał się z turnieju. Skijumping.pl powiedział, że „doskonale wie, co ma robić”. Thurnbichler mówi, że jego powrót do kadry „jest sprawą otwartą”. Drzwi dla Stocha pozostają uchylone.