Puchar Świata. Średnie skoki i małe kroki polskich skoczków. Czy uratują trenera?

Daniel Tschofenig pierwszy raz wygrał konkurs Pucharu Świata i potwierdził, że zima należy do Austriaków oraz Niemców. Polacy zrobili w Wiśle krok do przodu, ale wciąż nie porywają.

Publikacja: 07.12.2024 17:43

Paweł Wąsek podczas zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle

Paweł Wąsek podczas zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle

Foto: PAP/Grzegorz Momot

Konkurs u siebie, który dla gospodarzy jest zazwyczaj okazją do przeglądu kadr i sprawdzenia młodszych zawodników, polskie skoki obnażył. Trener Thomas Thurnbichler wie, że zaplecza nie ma, więc w Wiśle – dzięki kwocie krajowej – wystartowali 37-letni Piotr Żyła, 33-letni Maciej Kot, 29-letni Andrzej Stękała oraz 23-letni Kacper Juroszek. Wszyscy rozczarowali.

Austriak zaczął trzeci sezon pracy z Polakami, ale czerpie z zasobów tak skromnych, że jak dotąd nie dał szansy w Pucharze Świata żadnemu debiutantowi. Nie jest pierwszym, który zmaga się z tym problemem. Dziennikarz TVP Sport Michał Chmielewski policzył, że po 2016 roku w kadrze seniorów zadebiutowało tylko sześciu skoczków i jedynie Paweł Wąsek został w niej na dłużej.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Skoki narciarskie
Trzech austriackich króli. Paweł Wąsek ratuje honor Polaków
Skoki narciarskie
Turniej Czterech Skoczni. Łączy nas Paweł Wąsek, a Thomas Thurnbichler dzieli
Skoki narciarskie
Turniej Czterech Skoczni. Było źle, jest jeszcze gorzej
Skoki narciarskie
Turniej Czterech Skoczni. W Oberstdorfie całe podium dla Austriaków, Polacy tylko tłem
Skoki narciarskie
Turniej Czterech Skoczni. Postępów nie widać, a skakać trzeba