Puchar Świata w skokach narciarskich. Polacy wybrali starty zamiast treningów

Puchar Świata w skokach narciarskich zawitał do Lake Placid po raz drugi z rzędu. Rok temu zawody w Stanach Zjednoczonych były dla reprezentacji Polski udane. Teraz o powtórkę będzie trudno.

Publikacja: 10.02.2024 10:16

Puchar Świata w skokach narciarskich zawitał do Lake Placid po raz drugi z rzędu

Puchar Świata w skokach narciarskich zawitał do Lake Placid po raz drugi z rzędu

Foto: AFP

Dawid Kubacki i Piotr Żyła triumfowali wówczas w premierowym konkursie duetów, a pierwszy z wymienionych w zawodach indywidualnych zajmował 5. oraz 7. miejsce. Kamil Stoch rok temu w USA nie wystąpił. Został wówczas w Polsce, by szlifować technikę, bo w konkursach poprzedzającą wyprawę do Ameryki Północnej — odbyły się w Willingen — spisywał się słabo.

Różnica jest taka, że dziś cała nasza reprezentacja – oprócz Aleksandra Zniszczoła – skacze poniżej oczekiwań. Żyła nie zakwalifikował się nawet do drugiego konkursu w Willingen, a dzień wcześniej był trzeci od końca. Został w Niemczech trzecim z naszych asów, po Kubackim i Stochu, któremu tej zimy zdarzyło się nie awansować do czołowej „pięćdziesiątki” zawodów.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Skoki narciarskie
Podium coraz bliżej. Aleksander Zniszczoł nowym liderem kadry polskich skoczków
Skoki narciarskie
PŚ w Willingen. Prowadził Aleksander Zniszczoł, wygrał Andreas Wellinger
Sporty zimowe
Wraca Puchar Świata. Polacy jadą do Drezna z nadzieją na podium
Skoki narciarskie
Polscy skoczkowie rozliczają trenera Thomasa Thurnbichlera
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Skoki narciarskie
Thomas Thurnbichler zwolniony. Jest nowy trener polskich skoczków