Hoerl wygrywa, Kobayashi jest nowym liderem 72. TCS

Trzeci konkurs turnieju, w Innsbrucku na wzgórzu Bergisel, zakończył się zwycięstwem Jana Hoerla, przed Ryoyu Kobayashim i Michaelem Hayboeckiem. Kamil Stoch był 11. – to jego najlepszy wynik tej zimy

Publikacja: 03.01.2024 16:34

Jan Hoerl

Jan Hoerl

Foto: AFP

Słońce pojawiło się nad Bergisel nie tylko dla Austriaków, ale oddać należy, że jako pierwszy w serii KO granicę 130 m przekroczył Michael Hayboeck. Za chwilę jednak, wśród wielu interesujących prób szczególnie udana była ta Piotr Żyły, który skoczywszy 131 metrów nie tylko pokonał Piusa Paschke, ale objął prowadzenie w konkursie. Gdyby nieco wcześniej Maciej Kot wykorzystał słabszą formę Karla Geigera, moglibyśmy mówić o wygranym do zera starciu polsko-niemieckim, ale taki mały remis z Niemcami w tym sezonie to też cenna sprawa, tym bardziej, że lider 72. TCS Andreas Wellinger nie wyprzedzał Polaka, choć uzyskał 132 m.   

Kolejne polskie skoki przyniosły mieszane uczucia. Paweł Wąsek pokonał słabego Francuza Valentina Fauberta zaledwie o 0,4 punktu, mając ciut więcej szczęścia do wiatru i ocen za styl. Obaj skoczyli źle i nie powinni pojawić się w serii finałowej, ale system KO dał szansę Polakowi. Kamilowi Stochowi też pomogły dodatkowe noty za wiatr i styl, bo miał tę samą odległość (121,5 m) co Johann Andre Forfang. Aleksander Zniszczoł startujący w parze ze Stefanem Kraftem przegrał, lecz jako „szczęśliwy przegrany” znalazł się w finale. Czterech Polaków w drugiej serii konkursu PŚ – to jednak rekord tego sezonu. 

Czytaj więcej

72. TCS. Konkurs w Ga-Pa wygrał Lanisek, ale Wellinger i Kobayashi uciekają

Największe polskie emocje budziło oczywiście prowadzenie Żyły, który był liderem do 29. skoku, dopiero trzydziesty uczestnik, Słoweniec Lovro Kos (135 m) to zmienił. Po skoku Kosa sędziowie obniżyli rozbieg dla dziesięciu par kończących serię. Złośliwy wiatr natychmiast zaczął wiać w drugą stronę, widowisko z tej przyczyny znacznie zwolniło i nabrało cech loterii. Zły los wyciągnął Manuel Fettner, czwarty skoczek na półmetku turnieju. Wpadł w powietrzną dziurę, skoczył tylko 108 m i przegrał znacznie więcej, niż pojedynek z Norwegiem Daniel Andre Tande. Piotra Żyłę wyprzedzili jeszcze tylko Jan Hoerl – 134 metry w świetnym stylu i bez wielkiej pomocy wiatru oraz Ryoyu Kobayashi, który miał notę taką samą jak Kos. 

Seria finałowa nie poprawiła 29. miejsca Pawła Wąska, choć Polak skoczył znacznie lepiej, niż na starcie konkursu, Aleksander Zniszczoł był 24, poprawił się o jedną pozycję. Kamil Stoch skoczył pięknie 130 m, to był wreszcie silny sygnał poprawy formy, nasz mistrz awansował aż o dziewięć miejsc. 

Wiatr wypchnął z pierwszej dziesiątki Austriaka Stephana Embachera, Japończyka Rena Nikaido i, niestety, Piotra Żyłę. Polak miał fatalne warunki, skoczył tylko 115 m i szansa na miejsce Polaka w pierwszej dziesiątce umknęła. Wygrał Hoerl, przewagi z pierwszej serii wystarczyło. Kobayashi wciąż nie zwyciężył w konkursie PŚ, ale jest nowym liderem 72. TCS, Wellinger traci do Japończyka tylko 4,8 pkt – to znaczy, że wiele się jeszcze może zdarzyć, chociaż trójka Austriaków za plecami liderów traci chyba za wiele, by zdobyć złotego orła.  

Czwartek będzie dniem przerwy w turnieju, przed wielkim finałem na skoczni im. Paula Ausserleitnera w Bischofshofen. Publiczność obecna na Sepp Bradl-Skistadion zobaczy w piątek od 14.15 serie treningowe, o 16.30 kwalifikacje. Ostatni konkurs 72. TCS zacznie się w sobotę 6 stycznia, również o 16.30. 

72. TCS. Konkurs w Innsbrucku

1. J. Hoerl (Austria) 257,5 pkt (134 i 127,5 m);
2. R. Kobayashi (Japonia) 258,7 (128,5 i 132);
3. M. Hayboeck (Austria) 254,0 (131 i 135,5);
4. L. Kos (Słowenia) 253,2 (135 i 129,5);
5. A. Wellinger (Niemcy) 252,1 (132 i 126,5);
6. S. Kraft (Austria) 248,3 (123 i 131);
7. A. Lanisek (Słowenia) 244,8 (124,5 i 130);
8. D. Tschofenig (Austria) 244,4 (126 i 127,5);
9. C. Aigner (Austria) 242,4 (127,5 i 130,5);
10. T. Zajc (Słowenia) 235,7 (123,5 i 123,5);
11. K. Stoch 234,6 (121,5 i 130);…
14. P. Żyła 229,0 (131 i 115);
24. A. Zniszczoł 212,8 (121 i 120,5);
29. P. Wąsek 192,4 (108 i 121,5);
34. M. Kot (wszyscy Polska) 102,8 (117,5).

Klasyfikacja 72. TCS

1. Kobayashi 857,6 pkt; 2. Wellinger 852,8; 3. Hoerl 834,0; 4. Kraft 823,8; 5. Hayboeck 809,0;…15. Stoch 752,8; 18. Żyła 729,8; 26. Zniszczoł 583,1; 34. Kubacki 366,3.

Klasyfikacja PŚ

1. Kraft 809 pkt; 2. Wellinger 652; 3. Hoerl i Kobayashi po 511; 5. P. Paschke (Niemcy) 493;…23. Żyła 95; 26. Kubacki 68; 27. Stoch 65; 40. Zniszczoł 17; 45. Wąsek 10.

Puchar Narodów

1. Austria 2241 pkt; 2. Niemcy 2119; 3. Słowenia 1166; 4. Norwegia 866; 5. Japonia 654; 6. Szwajcaria 355; 7. Polska 255; 8. Finlandia 84.

Słońce pojawiło się nad Bergisel nie tylko dla Austriaków, ale oddać należy, że jako pierwszy w serii KO granicę 130 m przekroczył Michael Hayboeck. Za chwilę jednak, wśród wielu interesujących prób szczególnie udana była ta Piotr Żyły, który skoczywszy 131 metrów nie tylko pokonał Piusa Paschke, ale objął prowadzenie w konkursie. Gdyby nieco wcześniej Maciej Kot wykorzystał słabszą formę Karla Geigera, moglibyśmy mówić o wygranym do zera starciu polsko-niemieckim, ale taki mały remis z Niemcami w tym sezonie to też cenna sprawa, tym bardziej, że lider 72. TCS Andreas Wellinger nie wyprzedzał Polaka, choć uzyskał 132 m.   

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Skoki narciarskie
Ryoyu Kobayashi skoczył 291 m. Rekord, który może zmienić skoki narciarskie
Skoki narciarskie
Kamil Stoch chce znów wygrywać. Ma w tym pomóc osobisty trener
Skoki narciarskie
Kamil Stoch z własnym trenerem. Polski Związek Narciarski wyraził zgodę
Skoki narciarskie
Konkurs lotów w Planicy. Kryształy były dla innych
Skoki narciarskie
Planica. Ostatni kryształ dla Daniela Hubera, piękne loty Olka Zniszczoła
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej