Historia skoków narciarskich w Stanach Zjednoczonych jest dość długa, jej początki sięgają nawet lat 80. XIX wieku, gdy przybysze z Norwegii zawieźli za Atlantyk bogatą kulturę narciarską: alpejską, biegową i skokową. Przekonywanie Amerykanów do skoków wyszło im jednak umiarkowanie, chociaż w kilku stanach stawiano z różnych okazji, także komercyjnych, drewniane lub stalowe konstrukcje (czasem w szczerym polu, czasem na stadionach, bywało, że nawet na dachu domu towarowego) i rozgrywano na nich zawody, traktowane raczej jako zimowa ciekawostka w kraju baseballa, futbolu i koszykówki.
Zdecydowana większość takich skoczni nie przetrwała (w historycznych spisach wymienia się ponad 220 amerykańskich obiektów do skakania, dziś istnieją 33), ale były powody, żeby skoki w Stanach nie zginęły – pierwszym z nich stały się zimowe igrzyska olimpijskie w Lake Placid w 1932 roku. Rozegrano wówczas, niemal w błocie, jeden konkurs na obiekcie K-61, wygrał Norweg Birger Ruud.
Czytaj więcej
Pierwszy w Pucharze Świata konkurs drużynowy par wygrali Polacy przed Austriakami i Japończykami....
Do czasu kolejnych amerykańskich igrzysk zimowych w Squaw Valley w Kalifornii (1960) wiele skoczni znów przybyło i wiele ubyło. Tę olimpijską, nazwaną Papoose Peak od wzgórza, na którym stanęła, zbudowano specjalnie na igrzyska (projektantem był Niemiec Heini Klopfer, skoczek i zasłużony działacz, którego imieniem nazwano po latach dużą skocznię w Oberstdorfie). Po igrzyskach życie miała dość krótkie, odnowiona raz na mistrzostwa kraju w 1976 roku wkrótce popadła w ruinę, została zburzona i zastąpiona bardziej potrzebnym w okolicy wyciągiem narciarskim.
Skocznia metalowa
Skoki w Ameryce przetrwały jednak w kilku pagórkowatych lub górzystych stanach, głównie w Wisconsin, Minnesocie, Colorado i Michigan, gdy więc w drugim roku istnienia Pucharu Świata (1980/81) szukano amerykańskiej lokalizacji zawodów – znaleziono skocznię Copper Peak nieopodal górniczego miasteczka Ironwood w stanie Michigan, znanego także z upodobania do sportów zimowych z tej racji, że bardzo wielu mieszkańców miało przodków w Finlandii, Szwecji i Polsce.