Szwajcarska Gross-Titlis-Schanze jest miejscem konkursów przedświątecznych już niemal 20 lat. To oznacza, że rezultaty z Engelbergu dają podstawę do dość rzetelnych prognoz przed Turniejem Czterech Skoczni, niektórzy nawet twierdzą, że to próba generalna. Frekwencja jest więc w Szwajcarii zwykle dobra, a pogoda raczej nie robi przykrych niespodzianek.
Skoki na Gross-Titlis odpowiedzą na pytanie, czy nagła choroba zatok nie spowodowała spadku formy Kamila Stocha i czy zorganizowane w trybie ratunkowym w Ramsau treningi pogrążonej w kryzysie większej części reprezentacji przyniosły efekt.
Trener Michal Doleżal wykorzysta w Engelbergu możliwość wystawienia pełnego składu, czyli siedmiu skoczków. Z obecnej tydzień temu w Klingenthal czwórki wziął Stocha, Piotra Żyłę i Pawła Wąska (odpadł Aleksander Zniszczoł), z Ramsau przyjechali do Szwajcarii Dawid Kubacki, Jakub Wolny, Andrzej Stękała i Klemens Murańka.
Czytaj więcej
Kamil Stoch w sobotę w Klingenthal był trzeci, w niedzielę nie skakał z powodu choroby zatok. Konkursy wygrali Stefan Kraft i Ryoyu Kobayashi.
Program weekendu zawiera dwa konkursy indywidualne. Kwalifikacje do pierwszego w piątek o 17.00. Konkursy główne w sobotę i niedzielę o 16.00 (transmisje w TVN i Eurosporcie 1).