Reklama
Rozwiń
Reklama

Nocą warto rozmawiać

World grand Prix kobiet Polki wreszcie się obudziły. W ostatnim meczu w Tajpej pokonały Turcję 3:0, a w sobotę były bliskie wygranej z Włoszkami. Uległy im minimalnie w tie-breaku

Publikacja: 07.07.2008 03:35

Nocą warto rozmawiać

Foto: Rzeczpospolita

Nocna rozmowa Bonitty z kilkoma zawodniczkami w hotelu Imperial rozpoczęła się w sobotę późnym wieczorem, a skończyła po północy. O nieporozumieniach, nerwowych i niepotrzebnych decyzjach trenera, który ze zgrupowania w Szczyrku wyrzucił trzy zawodniczki, by następnego dnia pozwolić im wrócić, pisano ostatnio więcej niż o olimpijskich nadziejach związanych z pierwszym po 40 latach startem polskiej drużyny.

Oliwy do ognia dolała awantura w szatni naszego zespołu po przegranym meczu z Tajlandią we Wrocławiu. Włoski trener Polek powiedział chyba wtedy o kilka słów za dużo, zdenerwowany na rozgrywającą Katarzynę Skorupę, która nie wykonała jego poleceń w końcówce czwartego seta. Później miał moralnego kaca, bo zrozumiał, że przesadził, i wyraźnie szukał porozumienia.

Przed wylotem na Tajwan zdawał sobie sprawę, że musi coś zrobić, żeby odzyskać zaufanie i po powrocie do kraju, już w Szczyrku, wspólnie z grupą najlepszych polskich siatkarek przystąpić do pracy, która może przynieść sukces w Pekinie. A dobra atmosfera będzie kluczem do zwycięstw, o których wszyscy marzą. Dlatego ta rozmowa i wyciągnięta do zgody ręka Bonitty były tak ważne.

A siatkarki szybko odwzajemniły mu się lepszą grą. Z Włoszkami i Turczynkami zagrały odmienione, z wielką wolą zwycięstwa. W sobotę prowadziły z mistrzyniami Europy i zdobywczyniami Pucharu Świata 2:0 w setach, później w tie-breaku toczyły zaciętą walkę do ostatniej piłki. Rywalki grały wprawdzie w mocno osłabionym składzie (bez Simony Gioli, Eleonory Lo Bianco, Taimarys Aguero), ale w polskiej drużynie też nie ma najlepszych, siły były więc wyrównane.

Turczynki nie miały w meczu z Polkami wiele do powiedzenia. Rozbijane atakami Anny Barańskiej (to ona zdobyła dwa ostatnie punkty i 11 w meczu) i szybkimi kombinacjami polskich środkowych przegrały szybko trzy sety, a przecież lecąc na Tajwan, liczyły, że zagrają w turnieju finałowym.

Reklama
Reklama

– Wciąż szukam optymalnego składu na igrzyska – powtarza Bonitta, ale wszystko wskazuje na to, że już go ma. Z tych, które grały w Tajpej, do Pekinu pojadą chyba obie środkowe – Katarzyna Gajgał i Agnieszka Bednarek, Katarzyna Skorupa (najlepsza rozgrywająca turnieju w Tajpej) i atakująca Joanna Kaczor, która będzie zmienniczką Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty. Pewna jest też pozycja Barańskiej. Wszystko też wskazuje, że czwartą przyjmującą (obok Małgorzaty Glinki-Mogentale, Anny Podolec i Barańskiej) będzie kapitan polskiego zespołu Milena Rosner.

Polki z jednym zwycięstwem i ośmioma porażkami zajęły dziesiąte miejsce w grupie i nie polecą na finał do Jokohamy (9 – 13 lipca). Zagrają tam Japonia (gospodarz), Chiny, Brazylia, Włochy, USA i Kuba.

1. Brazylia 9 17 26:6

2. Chiny 9 17 24:10

3. Włochy 9 17 26:10

4. USA 9 16 22:11

Reklama
Reklama

5. Kuba 9 15 22:15

6. Turcja 9 13 16:17

7. Niemcy 9 13 16:16

8. Dominikana 9 13 15:19

9. Japonia 9 11 9:23

10. Polska 9 10 13:24

Reklama
Reklama

11. Tajlandia 9 10 10:26

12. Kazachstan 9 10 4:26.

Nocna rozmowa Bonitty z kilkoma zawodniczkami w hotelu Imperial rozpoczęła się w sobotę późnym wieczorem, a skończyła po północy. O nieporozumieniach, nerwowych i niepotrzebnych decyzjach trenera, który ze zgrupowania w Szczyrku wyrzucił trzy zawodniczki, by następnego dnia pozwolić im wrócić, pisano ostatnio więcej niż o olimpijskich nadziejach związanych z pierwszym po 40 latach startem polskiej drużyny.

Oliwy do ognia dolała awantura w szatni naszego zespołu po przegranym meczu z Tajlandią we Wrocławiu. Włoski trener Polek powiedział chyba wtedy o kilka słów za dużo, zdenerwowany na rozgrywającą Katarzynę Skorupę, która nie wykonała jego poleceń w końcówce czwartego seta. Później miał moralnego kaca, bo zrozumiał, że przesadził, i wyraźnie szukał porozumienia.

Reklama
Siatkówka
Jakub Kochanowski dla „Rzeczpospolitej". „Nie ma czasu na refleksje i odpoczynek"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Siatkówka
Tomasz Fornal dla „Rzeczpospolitej". „Mieliśmy swoje problemy, których nie udało się przezwyciężyć"
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Syndrom sezonu poolimpijskiego
Siatkówka
Mistrzostwa świata siatkarzy. Męczarnie na koniec, ale Polacy mają medal
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Siatkówka
Trzy sety i koniec marzeń o złocie
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama