Reklama
Rozwiń

Teraz Polki grają z Holandią

Polska wygrała z Turcją, ale zbyt nisko i będzie walczyć tylko o miejsca 9 – 12. W sobotę mecz z Holandią

Publikacja: 12.11.2010 03:08

Teraz Polki grają z Holandią

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Trener Jerzy Matlak mówi, że to nie jest ani sukces, ani klęska. – Od awansu do grupy drużyn bijących się o miejsca pięć – osiem dzieliły nas tylko cztery punkty – przypomina. Wiele jednak wskazuje, że Matlak tak jak trener męskiej reprezentacji Daniel Castellani może po powrocie z mistrzostw stracić pracę.

Polki miały w MŚ prostą drogę do strefy medalowej, a jednak się na niej zagubiły. Przegrały wygrane mecze z Japonią i Serbią i później grały z nożem na gardle.

W meczu z Turcją uciekła kolejna szansa: Polki stać było na zwycięstwo tak wysokie, by wyprzedzić Turczynki w tabeli i awansować do grupy walczącej o miejsca pięć – osiem. W ostatnim secie prowadziły już 18: 12, ale seria błędów przekreśliła wysiłek. Polską drużynę jak zwykle ciągnęły niezmordowana Małgorzata Glinka-Mogentale i Anna Werblińska, skuteczna była też Joanna Kaczor.

W sobotę rywalem drużyny Matlaka będą Holenderki. Zwycięzca zagra o dziewiąte miejsce z lepszym w meczu Chiny – Kuba. Stawką jest 40 punktów FIVB, które mogą być bardzo ważne w walce o igrzyska w Londynie.

Grupa rywalizująca o miejsca 9 – 12 to w tych mistrzostwach całkiem dobre towarzystwo. Holenderki to wicemistrzynie Europy, Chinki są brązowymi medalistkami igrzysk w Pekinie. A Kuba zawsze potrafi być groźna dla najlepszych, o czym przekonały się Włoszki, aktualne mistrzynie Europy, przegrywając w tie-breaku. Gdyby wygrały, miałyby szanse na medal. Serbki, brązowe medalistki poprzednich mistrzostw, też nie staną w Japonii na podium.

W półfinałach Rosja zmierzy się z USA, a Brazylia z Japonią. Być może dojdzie do rewanżu za finał sprzed czterech lat, w którym Rosja pokonała Brazylię. Wcześniej jednak Rosjanki muszą pokonać Amerykanki, a trener Hugh McCutcheon wie, jak wygrywać wielkie imprezy. To on poprowadził amerykańskich siatkarzy do złotego medalu igrzysk w Pekinie i zwycięstwa nad Brazylią.

Trener Jerzy Matlak mówi, że to nie jest ani sukces, ani klęska. – Od awansu do grupy drużyn bijących się o miejsca pięć – osiem dzieliły nas tylko cztery punkty – przypomina. Wiele jednak wskazuje, że Matlak tak jak trener męskiej reprezentacji Daniel Castellani może po powrocie z mistrzostw stracić pracę.

Polki miały w MŚ prostą drogę do strefy medalowej, a jednak się na niej zagubiły. Przegrały wygrane mecze z Japonią i Serbią i później grały z nożem na gardle.

Siatkówka
Kryspin Baran, prezes Aluronu Warty Zawiercie: Brak kontrowersji to miód na serce sponsora
Siatkówka
Nic dwa razy się nie zdarza. Zawiercie przegrało w finale siatkarskiej Ligi Mistrzów
Siatkówka
Bartosz Kwolek dla „Rzeczpospolitej”: Zasłużyliśmy na przydomek „Jurajskich Rycerzy”
Siatkówka
Liga Mistrzów siatkarzy. Aluron Warta Zawiercie wygrał polski półfinał i powalczy o trofeum
Siatkówka
Święto siatkówki w Łodzi. Dwie polskie drużyny powalczą o zwycięstwo w Lidze Mistrzów