Siatkówka: porażka Polek w Grand Prix - dziś mecz z Brazylią

Polki przegrały z USA 2:3 (25:13, 25:18, 26:28, 19:25, 12:15). Dziś czeka je jeszcze trudniejszy test. O 13.30 grają z Brazylią

Publikacja: 26.08.2010 02:11

Siatkówka: porażka Polek w Grand Prix - dziś mecz z Brazylią

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Do końcówki trzeciego seta reprezentacja Polski grała znakomicie i nic nie zapowiadało, że może ten mecz przegrać. Świetnie funkcjonowały blok i obrona, a Anna Barańska i Karolina Kosek prawie nie myliły się w ataku.

W trzecim secie Polki prowadziły już 24:22 i miały trzy piłki meczowe. Kiedy do zdobycia został ostatni punkt, coś się w grze Polek zacięło i seta przegrały na przewagi 26:28 (ostatnią piłkę kapitan Katarzyna Skowrońska wyrzuciła w aut). To był punkt zwrotny meczu.

Od tego momentu Polki grały dobrze tylko w krótkich przerwach między zepsutymi atakami i niedokładnymi przyjęciami. Trener Jerzy Matlak upominał rozgrywające, żeby wystawiały piłki dokładnie, ale niewiele to pomagało.

Przed rozpoczęciem turnieju w Ningbo Polki nie były wymieniane wśród faworytek i porażki miały być traktowane ze zrozumieniem. Nikt jednak nie przypuszczał, że będą przegrywać niemal wygrane mecze.

Teraz trener Matlak nie może już odkładać rozmowy z drużyną, którą zapowiadał jeszcze przed startem turnieju. Kilka dni temu narzekał, że nie wszystkie doświadczone zawodniczki dają drużynie tyle, ile powinny. Chociaż z nazwiska nie wymienił nikogo, wiadomo, że miał na myśli Skowrońską, która wróciła do kadry po rocznej przerwie. Miała być podstawową atakującą, ale zdobywa punkt raz na trzy ataki, co na jej pozycji jest wynikiem słabym.

Dzisiaj o 13.30 Polki zmierzą się z Brazylią (transmisja w Polsacie i Polsacie Sport). To, że mistrzynie olimpijskie można pokonać, pokazała Japonia, która wygrała z nimi wczoraj 3:2.

Do końcówki trzeciego seta reprezentacja Polski grała znakomicie i nic nie zapowiadało, że może ten mecz przegrać. Świetnie funkcjonowały blok i obrona, a Anna Barańska i Karolina Kosek prawie nie myliły się w ataku.

W trzecim secie Polki prowadziły już 24:22 i miały trzy piłki meczowe. Kiedy do zdobycia został ostatni punkt, coś się w grze Polek zacięło i seta przegrały na przewagi 26:28 (ostatnią piłkę kapitan Katarzyna Skowrońska wyrzuciła w aut). To był punkt zwrotny meczu.

Siatkówka
Wielki rok polskiej siatkówki. Wojciech Drzyzga: Taśma się nie zatrzyma
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Siatkówka
Powódź w Polsce. Prezes Stali Nysa: Sport zszedł teraz na drugi plan
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay