Siatkówka: Emocje zakończy bezsenna noc

Japonia pokonana 3:1, dziesiąte zwycięstwo Polaków w Pucharze Świata, ale o awansie do Rio zdecyduje nocny mecz z Włochami w Tokio.

Aktualizacja: 22.09.2015 20:45 Publikacja: 22.09.2015 19:48

Stephane Antiga poprowadził już Polaków do mistrzostwa świata, teraz czas na igrzyska

Stephane Antiga poprowadził już Polaków do mistrzostwa świata, teraz czas na igrzyska

Foto: PAP/Jacek Kostrzewski

Nasi siatkarze wygrali z Japonią, choć nie ustrzegli się błędów, znów oddali rywalom pierwszego seta. Dziesięć meczów, dziesięć zwycięstw i pierwsze miejsce w tabeli to wynik wspaniały, ale niedający żadnych gwarancji przed ostatnim dniem imprezy. Trzy drużyny – Polska, USA i Włochy – miały szanse na olimpijski awans.

Polacy rozpoczną mecz z Włochami o 3.30 naszego czasu. Wiadomo, że wystarczą im dwa wygrane sety, by wywalczyć olimpijski awans, ale nie zamierzając kalkulować. Mówią wprost: gramy o całą pulę, o pierwszy Puchar Świata dla Polski, a dopiero później o przepustki do Rio.

Niewiele zabrakło, by Polacy olimpijski awans wywalczyli już dziś. Gdyby Argentyna pokonała Włochy, ciężar ostatniego meczu byłby dużo mniejszy. Argentyńczycy nie wykorzystali jednak szansy, przegrali 2:3 (tie break 14:16).

Początek meczu Polaków z Japończykami był niepokojący. – Zagraliśmy bardzo ryzykownie, wiedząc, że to jedyna szansa na sukces w starciu z mistrzami świata – mówił leworęczny atakujący Kunihiro Shimizu, kapitan gospodarzy.

Pierwszego seta Polacy przegrali 24:26. Japończycy zagrali fantastycznie, można się było tylko zastanawiać, jak długo potrafią serwować i atakować tak skutecznie. Okazało się, że w drugiej partii walczyli równie dzielnie, jednak tym razem to nasi siatkarze byli górą (27:25).

W kolejnej rywale wytrzymali tempo Polaków tylko do stanu 16:16, później musieli gonić, punkt po punkcie, ale nie dali rady, popełniali coraz więcej błędów. W czwartym secie od pierwszej przerwy technicznej byli już o kilka kroków za naszą drużyną. Gonili uparcie, ale atuty takie jak blok (w całym meczu 11:4) czy serwis (9:6) były po naszej stronie.

– Przegraliśmy po walce, nie mogę mieć pretensji do swoich zawodników – mówił na konferencji prasowej trener Japończyków Masahi Nambu.

Stephane Antiga też ich chwalił, ale dodał, że bez dwóch wysokich i atletycznych środkowych o zwycięstwa z najlepszymi będzie Japończykom ciężko.

Władimir Alekno, trener Rosjan pokonanych przez Amerykanów 3:0, zadowolony nie jest w żadnym wypadku. Złoci medaliści z Londynu przegrali kolejną szansę i teraz o prawo startu w Rio de Janeiro przyjdzie im walczyć w kwalifikacjach kontynentalnych.

A Polacy? Bez względu na wynik meczu z Włochami zasługują na pochwały, ale jedno jest pewne: to była dla kibiców siatkówki bezsenna noc.

10. kolejka: Włochy – Argentyna 3:2; Egipt – Wenezuela 3:1; Kanada – Iran 3:0; Polska – Japonia 3:1 (24:26, 27:25, 25:21, 25:19); USA – Rosja 3:0 (25:23, 26:24, 25:17); Australia – Tunezja 3:0.

Dziś grają: Włochy – Polska (godz. 3.30); Egipt – Iran; Kanada – Tunezja; Japonia – Rosja; Australia – Wenezuela; USA – Argentyna.

Siatkówka
Wielki rok polskiej siatkówki. Wojciech Drzyzga: Taśma się nie zatrzyma
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Siatkówka
Polskie siatkarki poznały rywalki na mistrzostwach świata
Siatkówka
Schizma w siatkówce? Polacy myślą o nowej Eurolidze
Siatkówka
Marcin Janusz: Tej mieszanki emocji nie zapomnę do końca życia
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Siatkówka
Powódź w Polsce. Prezes Stali Nysa: Sport zszedł teraz na drugi plan
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay