Aktualizacja: 09.01.2020 21:55 Publikacja: 09.01.2020 19:29
Ważne, żebyśmy na tym etapie budowania drużyny grali w mistrzostwach Europy i wygrywali tyle, ile się da – mówi trener reprezentacji Polski Patryk Rombel
Foto: East News
Do sukcesów z czasów Bogdana Wenty czy Michaela Bieglera ciężko będzie wrócić, teraz trzeba się cieszyć z tego, że reprezentacja Polski znów zagra w mistrzostwach Europy. Dwa lata temu ta sztuka jej się nie udała. Polacy odnieśli tylko jedno zwycięstwo w kwalifikacjach i zajęli ostatnie miejsce w grupie za Białorusią, Serbią i Rumunią.
Teraz też nie było łatwo, chociaż rywale w eliminacjach, z wyjątkiem Niemiec, nie byli zbyt wymagający. Na początku, jeszcze pod wodzą Piotra Przybeckiego, Polacy przegrali na wyjeździe z Izraelem, a po zmianie trenera (w 2019 roku selekcjonerem został Patryk Rombel) tylko zremisowali na wyjeździe z Kosowem, a w decydującym o awansie rewanżu z Izraelem zwyciężyli 26:23 (do przerwy przegrywali 10:11).
Marcin Lijewski najprawdopodobniej zostanie zwolniony, choć miał być dla drużyny narodowej trenerem na lata. To oznacza kolejną przebudowę reprezentacji Polski w piłce ręcznej.
- Wiem już, że w tym zespole krzyk ani presja nie pomogą. Dla każdego zawodnika muszę znaleźć indywidualną drogę - mówi selekcjoner reprezentacji Polski w piłce ręcznej Marcin Lijewski.
- Rozmawiałem z Kamilem Syprzakiem i zrobię to ponownie. Przeanalizuję też raport. Musimy poznać fakty i ocenić sytuację merytorycznie - mówi "Rz" prezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce (ZPRP) Sławomir Szmal.
Zawsze można się ich spodziewać w najlepszej czwórce mistrzostw świata w futbolu, ale w piłce ręcznej? Portugalczycy pierwszy raz wystąpią w półfinale turnieju odbywającego się w Chorwacji, Danii i Norwegii.
Polacy przegrali w Herning ze Szwajcarami 28:30 i to rywale awansowali do rundy zasadniczej. Drużynie Marcina Lijewskiego pozostała walka o Puchar Prezydenta.
Marcin Lijewski najprawdopodobniej zostanie zwolniony, choć miał być dla drużyny narodowej trenerem na lata. To oznacza kolejną przebudowę reprezentacji Polski w piłce ręcznej.
- Wiem już, że w tym zespole krzyk ani presja nie pomogą. Dla każdego zawodnika muszę znaleźć indywidualną drogę - mówi selekcjoner reprezentacji Polski w piłce ręcznej Marcin Lijewski.
- Rozmawiałem z Kamilem Syprzakiem i zrobię to ponownie. Przeanalizuję też raport. Musimy poznać fakty i ocenić sytuację merytorycznie - mówi "Rz" prezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce (ZPRP) Sławomir Szmal.
Zawsze można się ich spodziewać w najlepszej czwórce mistrzostw świata w futbolu, ale w piłce ręcznej? Portugalczycy pierwszy raz wystąpią w półfinale turnieju odbywającego się w Chorwacji, Danii i Norwegii.
Polacy przegrali w Herning ze Szwajcarami 28:30 i to rywale awansowali do rundy zasadniczej. Drużynie Marcina Lijewskiego pozostała walka o Puchar Prezydenta.
Polacy w drugim meczu mistrzostw świata piłkarzy ręcznych zremisowali z Czechami 19:19. To wynik, który ma gorzki smak, bo zawodnicy Marcina Lijewskiego mieli szansę na zwycięstwo.
Polacy przegrali z Niemcami 28:35 w pierwszym meczu mistrzostw świata piłkarzy ręcznych, ale to był mecz, który dał nadzieję, że drużyna znowu się rozwija.
Najważniejsza impreza roku pokaże, czego nauczyła się reprezentacja Polski i selekcjoner Marcin Lijewski. Pierwszy mecz w środę z Niemcami.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas