Norweska próba polskiego srebra

Dziś zaczynają się mistrzostwa Europy. Polacy o 20.15 zagrają z najtrudniejszym rywalem w grupie – Chorwacją. To początek walki o przepustkę także na igrzyska olimpijskie w Pekinie

Aktualizacja: 17.01.2008 03:35 Publikacja: 17.01.2008 03:27

Norweska próba polskiego srebra

Foto: Rzeczpospolita

W piłce ręcznej tak jak w nożnej mistrzostwa Europy są trudniejszym turniejem od mistrzostw świata. Dla Polaków trudniejszym także dlatego, że rok temu jechali na turniej do Niemiec tylko na przejażdżkę, a przywieźli srebrny medal, więc wyprawy do Norwegii nikt nie uzna za udaną, jeśli medalu nie będzie.

Chociaż trener Bogdan Wenta starał się tonować nastroje, piłkarze i tak obiecywali, że jadą po złoto. W podobnym tonie w mediach zaczęli wypowiadać się także inni fachowcy. – Powiem skromnie: nie wymagam od nich wiele. Chodzi tylko o bezpośredni awans na igrzyska – mówił trener kobiecej reprezentacji Zenon Łakomy, choć przecież wie, że awans taki daje wyłącznie złoto lub w szczęśliwych okolicznościach srebro (finałowe zwycięstwo mistrzów świata Niemców).

Po porażce siatkarzy na turnieju w Izmirze z gier zespołowych to właśnie reprezentacja piłkarzy ręcznych jest naszą największą nadzieją na występ w Pekinie. Trzy tysiące kibiców w Elblągu i jeszcze więcej w Gdańsku kilka dni przed wylotem na turniej zgotowało piłkarzom Wenty taką owację, że ci przez kilka minut nie mogli skupić się na grze. Zapowiadają jednak, że z presją sobie poradzą, mimo że aż taka nigdy wcześniej na nich nie ciążyła.

– Głowy kibiców trzeba jak najszybciej ostudzić, nie można już dalej pompować tego balonu, bo to może tylko zaszkodzić. Kandydatów do zwycięstwa jest przynajmniej dziesięciu – mówi Wenta. Awans na igrzyska, na których polscy piłkarze ręczni mogą zagrać po raz pierwszy od 28 lat, to trudne zadanie. Szansa będzie jeszcze wprawdzie na jednych zawodach, które na wiosnę odbędą się najprawdopodobniej we Wrocławiu, ale nikt nie chce czekać tak długo.

– Będziemy walczyć o zwycięstwo już w Norwegii, chociaż na pewno startujemy z innej pozycji niż w zeszłym roku na mistrzostwach świata. Teraz wszyscy rywale będą już na nas uważać – mówi kapitan drużyny Grzegorz Tkaczyk. Za złoty medal zawodnicy dostaną od Związku Piłki Ręcznej w Polsce premię 400 tysięcy złotych do podziału. Każde kolejne miejsce na podium wyceniono o 100 tysięcy mniej.

Polacy przylecieli do Stavanger we wtorek, wczoraj trenowali tylko o 13. Podczas zajęć lekkiego urazu mięśni doznał Marcin Lijewski, jednak powinien szybko go wyleczyć. Dzisiejszy mecz z Chorwacją powinien być najtrudniejszy w pierwszej fazie grupowej. Już wieczorem będziemy znali odpowiedź na pytanie, czy drużynę Wenty rzeczywiście stać na medal. Chorwaci mają na koncie dwa mistrzostwa olimpijskie (1996 i 2004), mistrzostwo świata (2003) i dwukrotne wicemistrzostwo (1995 i 2005). Najmniej osiągnęli na mistrzostwach Europy, jednak poprzednie zakończyli tuż za podium, a Ivano Balicia uznano za najlepszego piłkarza turnieju.Balić, chociaż ostatnio trenował indywidualnie, nie grał w meczach towarzyskich i jego występ w turnieju stał pod znakiem zapytania, ostatecznie przyjechał do Norwegii i najprawdopodobniej zagra przeciwko Polakom. W domu został za to Mirza Dzomba, jeden z najbardziej skutecznych piłkarzy świata (w reprezentacji aż 667 goli), który ostatnio leczył kontuzję stopy. – Nieważne, kto będzie grał. Chorwacja to nie tylko faworyt naszej grupy, ale całych mistrzostw – mówi Tkaczyk.

Pierwsi rywale Polaków Chorwaci to mistrzowie olimpijscy z Aten i byli mistrzowie świata

Pozostali dwaj rywale grupowi są już na szczęście znacznie łatwiejsi. Większość zawodników reprezentacji Czech gra w najsilniejszej w Europie niemieckiej Bundeslidze, ale największym ich sukcesem było szóste miejsce na Euro w 1996 roku. Stawkę od czterech lat uzupełniają Słoweńcy, kiedy na organizowanych u siebie mistrzostwach Europy zajęli drugie miejsce – są jednak coraz słabsi. Szanse na wyjście z pierwszej grupy są więc spore, bo do następnych gier nie awansuje tylko drużyna, która zajmie czwarte miejsce.

Dużo trudniej będzie już w kolejnej fazie, bo trzy drużyny z grupy A trafią na trójkę z grupy B, czyli Norwegię, Danię, Rosję lub Czarnogórę. Z dwiema pierwszymi reprezentacjami Polacy przegrali na rozgrywanym na początku roku towarzyskim turnieju, w tym z gospodarzami zaczynających się właśnie mistrzostw upokarzająco: 23:30.

– To był dla nas zimny prysznic, jednak nie przywiązywałbym zbyt dużej wagi do tamtych spotkań, bo byliśmy akurat w trakcie ciężkiego zgrupowania. Od 2 stycznia trenowaliśmy w Gdańsku, przez kilka dni tylko siłę, a dopiero pod koniec różne warianty taktyczne – mówi Wenta.W drugiej fazie grupowej zaliczone już będą wyniki meczów z drużynami, z którymi Polacy mierzyli się wcześniej. Jeśli uda się zająć pierwsze lub drugie miejsce – ze Stavanger trzeba będzie się przenieść do Lillehammer na mecze półfinałowe i finał lub spotkanie o trzecie miejsce. Mistrzostwa Europy w Norwegii bronić będą Francuzi, którzy dwa lata temu wygrali w finale w Zurychu z Hiszpanią 31:23. Brązowy medal wywalczyli wówczas Duńczycy.

Norwegowie podobno bardzo dobrze przygotowali się do imprezy. Hale są albo nowe, albo po gruntownej modernizacji. Kibiców, którzy zdecydowali się tu przyjechać, czeka wiele atrakcji. W Stavanger, gdzie grają Polacy, będzie ich szczególnie dużo, bo miasto to wspólnie z Liverpoolem obwołano w tym roku Europejską Stolicą Kultury.Nieco przypadkowo uniknięto jednak skandalu z miejscami noclegowymi. Oficjalny hotel mistrzostw w Drammen, w którym mieszkają drużyny grające w grupie B, kilka tygodni temu poprosił gości o podanie dokładnych danych zawodników. Kiedy się okazało, że w rubryce „wzrost” wielu z nich wpisało ponad dwa metry, wszczęto alarm. Żaden z hoteli nie miał przygotowanych odpowiedniej długości łóżek.

– Wielokrotnie gościliśmy sportowców z innych dyscyplin i nigdy nie mieliśmy tego typu problemów. Łóżka udało nam się wydłużyć do 212 centymetrów, ale jest problem z kołdrami. Mam nadzieję, że zawodnicy nie naciągają sobie ich na głowy. Jeśli zajdzie taka potrzeba, będziemy je zszywać po dwie – mówi, niestety zupełnie poważnie, dyrektor hotelu Rica Park Josten Sveen.

28 lat polscy piłkarze ręczni nie grali na igrzyskach olimpijskich

Piłkarze rzeczywiście do ułomków nie należą. Na 430 zgłoszonych do turnieju blisko 350 mierzy ponad 190 centymetrów. Najwyższa jest reprezentacja Rosji, w której aż sześciu zawodników ma więcej niż 2 metry. Rekordzistą jest grający w Barcelonie Węgier Laszlo Nagy (209 cm), a w polskiej ekipie kołdry może zabraknąć dla Karola Bieleckiego i Michała Jureckiego, którzy tylko o 7 centymetrów ustępują węgierskiemu gigantowi.

Na dzisiejszym meczu spodziewany jest komplet widzów, z których wielu wspierać będzie drużynę Wenty. Warszawa, Gdańsk i Poznań mają ze Stavanger bezpośrednie połączenie lotnicze, a Norwegowie szacują, że mieszka tu i pracuje blisko 10 tysięcy Polaków. Większość zatrudniona jest na pobliskich platformach naftowych.

Bramkarze: Sławomir Szmal (Rhein - Neckar Lowen), Adam Weiner (Wilhelmshavener HV).

Rozgrywający: Grzegorz Tkaczyk (Rhein - Neckar), Marcin Lijewski (Flensburg-Handewitt), Karol Bielecki (Rhein - Neckar), Krzysztof Lijewski (HSV Hamburg), Damian Wleklak (Alpha HC Hard), Bartłomiej Jaszka (Fuechse Berlin), Rafał Kuptel (Wisła Płock), Michał Jurecki (HSV), Mariusz Jurkiewicz (J.D. Arrate).

Skrzydłowi: Mariusz Jurasik (Rhein - Neckar), Tomasz Tłuczyński (TSV Hannover ), Patryk Kuchczyński (Vive Kielce), Mateusz Jachlewski (Vive Kielce).

Obrotowi: Bartosz Jurecki (SC Magdeburg), Artur Siódmiak (TuS-N-Lübbecke).

GRUPA A

Chorwacja, Słowenia, Polska, CzechyCzwartek: Słowenia – Czechy (godz. 18.15), Chorwacja – Polska (20.15) Piątek: Czechy – Chorwacja (18.15), Polska– Słowenia (20.15)Niedziela: Polska – Czechy (15.15), Chorwacja – Słowenia (17.15)

GRUPA B

Dania, Rosja, Norwegia, Czarnogóra

GRUPA C

Hiszpania, Niemcy, Węgry, Białoruś

GRUPA D

Francja, Islandia, Słowacja, Szwecja

Piłka ręczna
Mistrzostwa Europy ponownie w Polsce
Piłka ręczna
Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej. Uciekają marzenia, Polki przegrały ze Szwedkami
Piłka ręczna
Industria Kielce ma piłkę meczową. Tałant Dujszebajew: Musimy wziąć nóż w zęby
PIŁKA RĘCZNA
Czekaliśmy na to od lat! Polki zagrają o medale mistrzostw Europy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448410;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Piłka ręczna
Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej. Polki stoją murem za trenerem. Czy go uratują?