W spotkaniu Lechii Gdańsk z Jagiellonią Białystok w pierwszej kolejce ekstraklasy Peszko brutalnie zaatakował zawodnika rywali, Arvydasa Novikovasa. Otrzymał czerwoną kartkę, lecz jasnym było, że nie będzie to jedyna kara, jaka na niego spadnie. Komisja Ligi zadecydowała, że pomocnik odpocznie piłki przez trzy miesiące. Choć jego zachowanie było karygodne, błyskawicznie podniosły się głosy mówiące, że władze były zbyt surowe.

Podobnego zdania był też sam zawodnik, który - jak informuje Onet.pl - przygotował liczące aż jedenaście stron odwołanie. O tym, czy Najwyższa Komisja Odwoławcza PZPN zdecyduje się skrócić jego dyskwalifikację, przekonamy się w środę.

Sławomir Peszko pochodzi z Jasła, lecz na szerokie wody wypłynął w barwach Wisły Płock. Z niej trafił do Lecha Poznań, a następnie - na zachód, do FC Koeln. Z niemieckiego zespołu był wypożyczany, m.in. do Wolverhampton i AC Parma. Latem 2015 roku wrócił do Polski. Ma na koncie 44 występy w reprezentacji. Strzelił dwa gole - w towarzyskim meczu z Danią (1:3) oraz starciu eliminacji mistrzostw Europy z Irlandią (1:1).