Nieobecność największej gwiazdy naszych rywali to efekt gęstniejącej z dnia na dzień atmosfery wokół oskarżanego o gwałt piłkarza Juventusu. Do prawnika reprezentującego interesy amerykańskiej modelki Kathryn Mayorgi zgłosiła się właśnie kolejna kobieta, która twierdzi, że padła ofiarą Portugalczyka.
– Razem z prezydentem federacji rozmawialiśmy z Cristiano i wspólnie doszliśmy do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem dla niego będzie brak powołania – tłumaczy trener Fernando Santos.
Selekcjoner zaznacza, że wierzy w niewinność Ronaldo, ale nietrudno przewidzieć, że jego przyjazdowi na zgrupowanie towarzyszyłby szum medialny, niesprzyjający przygotowaniom do meczu w Chorzowie.
Portugalia potrafi grać bez Cristiano, co pokazała w finale Euro 2016, pokonując po dogrywce Francję. Kontuzjowany gwiazdor dyrygował wówczas kolegami zza linii bocznej. Nie wystąpił również w pierwszym spotkaniu Ligi Narodów (chciał się skupić na nadrobieniu zaległości w nowym klubie), a mimo to mistrzowie Europy pokonali Włochów. Jedyną bramkę w Lizbonie strzelił Andre Silva i to jemu będą musieli w czwartek poświęcić szczególną uwagę polscy obrońcy.
Przeprowadzka z Milanu do Sevilli mu służy. W ośmiu meczach ligi hiszpańskiej zdobył siedem goli i jest wiceliderem klasyfikacji strzelców, a jego zespół otwiera tabelę, wyprzedzając Barcelonę, Atletico i Real. Portugalskie media twierdzą wręcz, że pod nieobecność kontuzjowanego Goncalo Guedesa z Valencii 23-letni napastnik będzie dla Polaków jedynym zagrożeniem.