Mecz Lechii wygrał Dusan Kuciak. Wygrał, choć był remis 2:2. Piast miał przewagę i powinien zdobyć więcej bramek niż dwie. Kuciak bronił jednak fantastycznie i było tylko 2:0. Dlatego gdy w 87. minucie Łukasz Zwoliński strzelił gola, lechici mieli prawo myśleć o remisie.
I wtedy zaczął się dreszczowiec: w ostatniej minucie sędzia przyznał Piastowi rzut karny. Tydzień temu karnego nie wykorzystał Michał Żyro, ale był to mecz wygrany (2:0 z Górnikiem). Żyro jako wykonawca odpadał, Jakuba Świerczoka już na boisku nie było. Do piłki podszedł więc Tomasz Jodłowiec i strzelił prosto w bramkarza. Chwilę później sędzia podyktował jedenastkę dla gospodarzy, którą wykorzystał Flavio Paixao i Piast stracił zwycięstwo.