Mecz w Moguncji zaczął się dla mistrzów Niemiec fatalnie. Już w trzeciej minucie Manuel Neuer nie złapał piłki lecącej w środek bramki i po golu Jonathana Burkardta gospodarze wyszli na prowadzenie. Jeszcze przed przerwą na 2:0 podwyższył Robin Quaison. Dwukrotnie Bawarczyków ratował słupek.
Widząc, co się dzieje, Hansi Flick przed drugą połową dokonał aż trzech zmian. Na boisko weszli Eric Maxim Choupo-Moting, Jamal Musiala i Tanguy Nianzou, ale to nie rozwiązało problemów. Długie utrzymywanie się przy piłce i skrupulatne konstruowanie akcji nie przekładało się na sytuacje bramkowe. Bayern bił głową w mur, ale przebić go nie zdołał.