Brighton&Hove Albion przegrywał już 0:2, ale ekipa Modera zdołała odwrócić losy spotkania w czym pomógł jej fakt, że Manchester City od 10. minuty grał w dziesiątkę po tym jak czerwoną kartkę obejrzał Joao Cancelo - relacjonuje Onet.
Manchester City prowadził już wówczas 1:0 - w 2. minucie meczu Ilkay Gundogan wykorzystał dośrodkowanie Riyada Mahreza i celną "główką" pokonał bramkarza gospodarzy.
W 30. minucie meczu asystę mógł zaliczyć Moder - ale jego podania nie wykorzystał Pascal Gross.
Tuż po przerwie Phil Foden, po indywidualnej akcji, podwyższył wynik na 2:0. Minęły jednak trzy minuty - i gospodarze zdobyli bramkę kontaktową. Błąd w tej sytuacji popełnił Rodri, który zagrał prosto pod nogi Landro Trossarda, który wykorzystał ten prezent.
W 72. minucie Moder zagrał do Grossa, ten dośrodkował w pole karne, a Adam Webster strzałem głową doprowadził do remisu.