Rządowy projekt zakłada, że „w przypadku upływu kadencji organów polskiego związku sportowego do 31 grudnia 2020 roku kadencja tych organów ulega przedłużeniu do 30 września 2021 roku”.
Zapis ten jest kluczowy przede wszystkim dla tych organizacji, w których kadencja władz pokrywa się z cyklem letnich igrzysk. Statuty większości polskich związków przewidują nie tylko czteroletnią kadencję, ale i wybory dokładnie w roku olimpijskim, kilka-kilkanaście tygodni po zakończeniu imprezy.
Przełożenie igrzysk w Tokio wymusiło zmiany. Mają one zapobiec chaosowi i zapewnić sportowcom spokój dalszych przygotowań. Inicjatorem przepisów wprowadzonych do Tarczy był Polski Komitet Olimpijski (PKOl).
Niewykluczone, że z rządowej furtki skorzysta prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN) Zbigniew Boniek. Walne zgromadzenie, podczas którego miało dojść do wyboru nowego szefa polskiego futbolu, zaplanowano na 26 października. Jego przeprowadzenie wymaga jednak wyboru delegatów, co w trakcie pandemii koronawirusa będzie bardzo trudne.