Puchary w tempie błyskawicznym

Sezon w Lidze Mistrzów i Lidze Europy ma zostać dokończony w ostatnich dniach sierpnia. Plan zakłada grę co trzy dni i finały pod koniec wakacji.

Publikacja: 19.04.2020 18:49

Puchary w tempie błyskawicznym

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Rutkowski

Decyzje, o których informuje Sky Sports Italia, mają zostać ogłoszone po czwartkowej wideokonferencji Komitetu Wykonawczego UEFA. Rozegranie finałów europejskich pucharów już na początku sierpnia stało się nierealne ze względu na przesuwające się terminy wznowienia sezonów w krajowych ligach.

Według nowych prognoz Liga Europy mogłaby wrócić 2 lub 3 sierpnia. Wówczas odbyłyby się mecze rewanżowe 1/8 finału (rezerwowy termin to 6 sierpnia). 10 i 13 sierpnia miałyby zostać rozegrane ćwierćfinały, a 17 i 20 – półfinały. Gdyby ten plan się powiódł, tydzień później Gdańsk przyjąłby finalistów.

W Lidze Mistrzów sytuacja jest prostsza, bo tam połowa ćwierćfinalistów jest już znana. To Paris Saint-Germain, RB Lipsk, Atletico Madryt i Atalanta Bergamo. Rywali poznałyby 7 i 8 sierpnia. Do rozegrania pozostały rewanże: Manchester City – Real (pierwsze spotkanie 2:1), Bayern – Chelsea (3:0), Barcelona – Napoli (1:1) i Juventus – Lyon (0:1).

Ćwierćfinały odbyłyby się 11–15 sierpnia, półfinały tydzień później, a finał 29 sierpnia w Stambule. To terminy graniczne, dalszego przekładania nie będzie.

Plan jest ambitny, nikt nie wie, czy za kilka miesięcy będzie można podróżować swobodnie po całej Europie, dlatego wciąż brane są pod uwagę miniturnieje w Stambule i Gdańsku zamiast pojedynczych spotkań finałowych.

Czasu na odpoczynek będzie niewiele. Faza grupowa nowego sezonu Ligi Mistrzów miałaby się rozpocząć już 20 października, czyli zaledwie miesiąc później, niż planowano. Pod warunkiem że wcześniej uda się przeprowadzić kwalifikacje, w których wziąłby udział także mistrz Polski. O wejściu kibiców na trybuny nikt już nie mówi, trzeba się przyzwyczaić do widoku pustych stadionów.

Juventus kupi Milika?

We włoskiej prasie coraz głośniej o możliwym transferze polskiego napastnika do Turynu. W niedzielę Arkadiusz Milik znów pojawił się na okładce dziennika „Tuttosport", który sugeruje, że mógłby on zastąpić w Juve Gonzalo Higuaina. Argentyńczyk w marcu poleciał do chorej matki i z powodu koronawirusa obawia się powrotu do Włoch. Poza tym klub nie wiąże z nim przyszłości.

Milik wciąż nie przedłużył obowiązującej do przyszłego lata umowy z Napoli, a dla Juve byłby tańszym rozwiązaniem niż inni potencjalni kandydaci, co w perspektywie nadchodzącej recesji będzie miało znaczenie.

„Nie jest tak utalentowany jak Erling Haaland czy Gabriel Jesus, nie jest też tak skuteczny jak Mauro Icardi, ale jest solidnym środkowym napastnikiem. Ma umiejętności, których Juventus poszukuje. Świetnie gra głową, czym w zespole może się pochwalić tylko Cristiano Ronaldo" – pisze „Tuttosport". W Turynie oprócz Wojciecha Szczęsnego Milik spotkałby również trenera Maurizio Sarriego, z którym przez dwa lata pracował w Neapolu.

Piłka nożna
Liga Mistrzów. Robert Lewandowski zagra w ćwierćfinale ze swoim ulubionym rywalem
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Barcelona nie dała szans Benfice, Lamine Yamal pięknością nocy
Piłka nożna
PSG wyrzuca Liverpool z Ligi Mistrzów po karnych
Piłka nożna
Święto w Birmingham. Aston Villa jest wciąż w grze
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Piłka nożna
Robert Lewandowski wśród najlepszych strzelców w historii. Pelé w zasięgu Polaka