Siedem lat bez Wdowczyka

Wydział Dyscypliny PZPN wykluczył Dariusza Wdowczyka z futbolu na siedem lat, a Andrzeja Woźniaka na pięć. To kary za ustawianie meczów Korony Kielce

Publikacja: 30.10.2009 01:05

Dariusz Wdowczyk na ławce trenerskiej Polonii podczas meczu z Motorem Lublin, 21 III 2008 r.

Dariusz Wdowczyk na ławce trenerskiej Polonii podczas meczu z Motorem Lublin, 21 III 2008 r.

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Od wymierzonych wczoraj kar trzeba odjąć po kilkanaście miesięcy, bo WD zawiesił licencje obu trenerów już w kwietniu (Wdowczykowi) i czerwcu (Woźniakowi) 2008 roku. To oznacza, że trener, w którym kiedyś wielu widziało kandydata na selekcjonera, mistrz Polski z Polonią i Legią, nie może działać w piłce nożnej w żadnej roli do 2015 roku. A jego asystent z czasów pracy w Koronie, były bramkarz reprezentacji, obwołany po meczu z Francją księciem Paryża – do 2013. To znacznie surowsze kary niż orzekł sąd w procesie Korony. Wdowczykowi wymierzył – oprócz trzech lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat – zakaz działania w futbolu tylko na trzy lata. A Woźniakowi na rok.

– Obaj panowie dostali też kary finansowe, Dariusz Wdowczyk 20 tysięcy złotych, a Andrzej Woźniak 10 tysięcy. Mają prawo odwołania się od naszych decyzji do Trybunału Piłkarskiego. Nie wiemy, czy z niego skorzystają – mówi „Rz” szef WD Artur Jędrych. Obydwaj trenerzy przesłali wydziałowi propozycje kar dla siebie, ale jak mówi Jędrych: – Były one daleko odbiegające od ciężaru winy.

Wcześniej dożywotni zakaz działania w futbolu dostał kierownik drużyny Korony PawełWolicki, który w układzie korupcyjnym w kieleckim klubie był tylko wykonawcą poleceń Wdowczyka. Dlatego wielu uważało, że trener też dostanie taką karę.

– Sytuacja pana Wolickiego była zupełnie inna. On nie odpowiadał na pisma WD, nie stawił się przed nami i nie okazał skruchy – tłumaczy Jędrych. W sprawie Korony przed wydziałem będzie odpowiadał jeszcze m.in. Jerzy E. junior, który miał skontaktować Wdowczyka z korupcyjnym pośrednikiem Andrzejem B. Pierwszą wizytę przed WD E. junior przełożył tłumacząc się chorobą.

Wczoraj zatrzymano kolejne dwie osoby w aferze korupcyjnej: sędziego ekstraklasy Adama K. z Rzeszowa i Roberta K. prowadzącego mecze w III lidze.

Inne kłopoty z prawem ma Artur W., były reprezentant Polski i piłkarz Herthy Berlin. Prokuratura w Poznaniu postawiła mu zarzut narażenia na stratę ok. 5 mln złotych wierzycieli firmy, której W. był współwłaścicielem.

Od wymierzonych wczoraj kar trzeba odjąć po kilkanaście miesięcy, bo WD zawiesił licencje obu trenerów już w kwietniu (Wdowczykowi) i czerwcu (Woźniakowi) 2008 roku. To oznacza, że trener, w którym kiedyś wielu widziało kandydata na selekcjonera, mistrz Polski z Polonią i Legią, nie może działać w piłce nożnej w żadnej roli do 2015 roku. A jego asystent z czasów pracy w Koronie, były bramkarz reprezentacji, obwołany po meczu z Francją księciem Paryża – do 2013. To znacznie surowsze kary niż orzekł sąd w procesie Korony. Wdowczykowi wymierzył – oprócz trzech lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat – zakaz działania w futbolu tylko na trzy lata. A Woźniakowi na rok.

Piłka nożna
Liga Mistrzów. Co warto obejrzeć w czwartej kolejce?
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Piłka nożna
Koreanki z Północy znów mistrzyniami świata. Wódz patrzy z dumą na boisko
Piłka nożna
Omar Marmoush. Egipcjanin, który rzucił wyzwanie Harry'emu Kane'owi
Piłka nożna
Derby dla Barcelony. Trzy gole w pół godziny, a później emocje opadły
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Piłka nożna
Kto chce grać z Rosjanami w piłkę?