Trybunał uznał, że nie było wystarczających dowodów na łamanie przez Manchester City przepisów licencyjnych i finansowego fair play, a wiele z zarzutów uległo po pięciu latach przedawnieniu. Zmniejszył również grzywnę z 30 do 10 mln euro.
UEFA twierdziła, że w latach 2012–2016 w klubie sponsorowanym przez arabskich właścicieli przekraczano limit wydatków, fałszowano dokumenty, podpisywano zawyżone umowy reklamowe, a pieniądze przelewano przez raje podatkowe. Utrudniano też wgląd w księgi rachunkowe i prowadzenie śledztwa. Podjęto je, gdy na stronach „Football Leaks" opublikowano materiały mające być dowodem na kreatywną księgowość działaczy z Manchesteru.