Franck Ribery tłumaczył, że nie chce przerywać urlopu, który spędza na Ibizie. Poza tym boi się ryzykować długiej podróży do Brazylii, która mogłaby mieć zły wpływ na jego kontuzjowane plecy, a już w poniedziałek musi się stawić w Monachium. Dwa dni później Bayern zaczyna treningi.

Na jutrzejszy mecz w Rio zaproszeni zostali też dwaj inni piłkarze, którzy nie pojechali na MŚ przez kontuzje: bramkarz Steve Mandanda (Marsylia) i pomocnik Clement Grenier (Lyon).