Suarez postanowił sprawić niespodziankę chłopcu, który początkowo był przekonany, że konsultuje się za pośrednictwem Skype'a z hiszpańskim lekarzem doktorem Federico Gonzalezem. Na początku rozmowy Mateo nie widział twarzy rozmówcy i spokojnie odpowiadał na pytania dotyczące tego, czy słucha zaleceń lekarzy i przyjmuje przepisane mu leki. W pewnym momencie Suarez przyznał, że nie jest lekarzem i tak naprawdę w Hiszpanii zajmuje się czymś zupełnie innym. - Może kiedyś nawet widziałeś, jak strzelam gola - dodał, i w tym momencie na ekranie przed zaskoczonym Mateo pojawił się napastnik Barcelony.

Kiedy chłopiec zobaczył, z kim rozmawia, ze wzruszenia zaczął płakać. Suarez zaczął go pocieszać podkreślając, że tak naprawdę to właśnie Mateo jest prawdziwym mistrzem i wojownikiem, który podjął trudną walkę z rakiem. Napastnik Barcelony obiecał też chłopcu, że wyśle mu jedną ze swoich meczowych koszulek.