Reklama

Trawa trwa

W finałowej czwórce mistrzostw Polski znalazły się w tym roku trzy drużyny z Poznania. Tytuł przypadł WKS Grunwald.

Publikacja: 05.07.2015 19:13

Warta Poznań – mistrz Polski 1967. Fot. Kazimierz Przychodzki

Warta Poznań – mistrz Polski 1967. Fot. Kazimierz Przychodzki

Foto: Rzeczpospolita

Spośród dziesięciu pierwszoligowych zespołów aż sześć pochodzi z Wielkopolski. Poznaniacy stanowią trzon reprezentacji kraju w trwających właśnie rozgrywkach Ligi Światowej. Hokej i Wielkopolska od zawsze idą w parze.

W Poznaniu powstał – i do dziś ma siedzibę – Polski Związek Hokeja na Trawie. To tu Polacy rozegrali pierwszy mecz międzypaństwowy. To stąd wywodzi się najwięcej drużyn mistrzowskich. Właściwie niemal wszystkie.

Początek

Jednak zaczęło się gdzie indziej. W początkach XX w., zanim gra w piłkę z użyciem laski trafiła do Wielkopolski, zyskała popularność w innych regionach podzielonego zaborami kraju. Antoni Karwacki, były prezes PZHT i autor wielu opracowań, wymienia trzy drogi, jakimi wieści o nowym sporcie dochodziły na polskie ziemie. Jedna z nich wiodła z Czech do Lwowa i to właśnie tam 1 lipca 1907 roku rozegrano pierwszy mecz hokejowy. Zmierzyły się I Lwowski Klub Piłki Nożnej i miejscowa Pogoń, o czym informuje zachowany plakat z programem zawodów organizowanych przez Towarzystwo Zabaw Ruchowych. „Partya hockeya" znalazła miejsce pomiędzy biegiem rozstawnym drużynowym na 400 metrów a biegiem z płotami (sic!) na 110 metrów.

„Rozegrano partię niedawno u nas wprowadzonego przez TZR hokeju. Z dwóch stojących naprzeciwko siebie drużyn Czarnych i Pogoni – żadna nie zdobyła palmy pierwszeństwa. Obie grając bardzo ładnie wykazały w końcu rezultat 0:0" – doniosło „Słowo Polskie".

Nauczycielem polskich hokeistów był Karl Vopalecky – instruktor Slavii Praga. Przed historycznym spotkaniem przeprowadził, na zlecenie miejscowego „Sokoła", kilkunastodniowy kurs.

Reklama
Reklama

Po pierwszym meczu przyszły kolejne, przez kilka kolejnych lat we Lwowie rozgrywano regularne zawody, także z udziałem drużyn kobiecych (jednak w ich przypadku były to miłe złego początki, bo na pierwsze mistrzostwa Polski kobiet trzeba było czekać aż do lat 70.)

Druga droga – z Wysp Brytyjskich – prowadziła do Lwowa (znów), Krakowa i Przemyśla za sprawą nauczycieli, którzy na początku stulecia wyjeżdżali do szkół angielskich, a po powrocie do kraju tworzyli drużyny. A może wypada powiedzieć „tworzyły", gdyż historycy dyscypliny wymieniają tu nazwiska pań Marii Germanówny i Jadwigi Mayówny.

Trzeci szlak

Wiódł z Niemiec do Warszawy, na Śląsk i do Wielkopolski. Ale teraz jesteśmy już w wolnej Polsce – w 1921 r. do Poznania powraca z Kilonii Alfons Drzewiecki. W portowym mieście, gdzie służył w marynarce, oglądał mecze drużyn z Niemiec i Danii. Był zafascynowany nową grą, przywiózł sprzęt, materiały szkoleniowe i entuzjazm. Wraz z kolegami zorganizował drużyny hokejowe w miejscowym Klubie Łyżwiarskim. Wkrótce za ich przykładem poszli inni – w 1923 roku KŁ rozegrał pierwsze spotkania z Klubem Gimnazjalnym Agon. W następnych latach w Poznaniu powstawały kolejne sekcje – w Warcie, Poznańskim Towarzystwie Hokejowym i – uwaga – w Towarzystwie Rozrywek Godziwych Vita.

– Rozpoczynając w Poznaniu od zera, wiedzieliśmy o silnych śląskich sekcjach, a zwłaszcza o hokeju w Siemianowicach – wspominał Sobiesław Paczkowski, jeden z prekursorów wielkopolskiego hokeja. – Dlaczego właśnie hokej? Myślę, że niemałą rolę odegrał fakt, że w poznańskim Klubie Łyżwiarskim, którego siedziba mieściła się w ogrodzie San Domingo przy Drodze Dęblińskiej, latem nie było co robić. Drzewiecki to wykorzystał, sprowadził z Niemiec laski, piłki i tak się zaczęło.

Kluby powstawały i znikały – często kończyły działalność po dwóch–czterech sezonach, do upadku wielu przyczynił się kryzys gospodarczy na początku lat 30. Klub Łyżwiarski działał do 1930 r., Agon przetrwał jedynie sezon, Towarzystwo Rozrywek Godziwych dotrwało do 1928 r. Jednak hokej w Wielkopolsce nie zginął – w chwili wybuchu wojny w Poznaniu działały Warta, KH Czarni, Zuchowaci, Wojskowy Klub Sportowy, w Gnieźnie: Kolejowe Przysposobienie Wojskowe, Gimnazjalny Klub Sportowy oraz Stella, we Wrześni grała Victoria. W tym czasie co trzeci polski klub hokejowy powstawał w Poznaniu. Rok przed wybuchem wojny w szeregach Polskiego Związku Hokeja na Trawie znajdowało się 491 zawodników z dziewięciu klubów – dwóch z Siemianowic Śląskich i siedmiu z Wielkopolski.

„W pierwszych latach zaprowadzenia tej dyscypliny na ziemiach polskich, bodaj najwięcej zasług położył Klub Łyżwiarski z Poznania, który nie bacząc nawet na poważne niedobory i wysokie wydatki, związane z podróżami wobec braku przeciwników na miejscu, [...] aż do czasu rozegrania oficjalnych mistrzostw nosi samorzutnie narzucony mu tytuł moralnego mistrza Polski i pioniera sportu hockeyowego w Polsce" – pisał w 1927 roku Tadeusz Paczkowski, sekretarz i współzałożyciel PZHT.

Reklama
Reklama

Związek

Powstał jesienią 1926 roku, o czym doniósł m.in. tygodnik „Stadjon" z 6 stycznia 1927 roku (wieść najwyraźniej nie rozeszła się lotem błyskawicy). „W Poznaniu ukonstytuował się na Walnem Zgromadzeniu w dniu 31-ym października b.r. Polski Związek Hockeya na Trawie, którego sekretariat mieści się na ul. Łąkowej 10".

Zebranie założycielskie miało miejsce w restauracji Jarockiego przy ulicy Masztalarskiej 8, co upamiętnia odpowiednia tablica, a do związku przystąpiło osiem klubów – z Warszawy, Poznania, Lubawy, Siemianowic, Grodna, Chojnic i Ostrowa Wielkopolskiego. W 1928 r. PZHT został przyjęty w poczet członków Międzynarodowej Federacji Hokeja na Trawie. Polska była na czasie – federacja działała zaledwie od 1924 r.

Rozegrano też pierwsze mistrzostwa Polski. 17 listopada 1927 r. tytuł zdobyli hokeiści KH Siemianowice Śląskie po zwycięstwie nad Klubem Łyżwiarskim Poznań. W kolejnych latach większość tytułów mistrzowskich przypadła poznaniakom z Lechii i WKS. Niebawem reprezentacja zadebiutowała na arenie międzynarodowej. Pierwsze spotkanie międzypaństwowe odbyło się przy okazji Powszechnej Wystawy Krajowej w Poznaniu 23 czerwca 1929 r. Na pamiątkowej fotografii reprezentanci dumnie prężą białe orły na ciemnych (czerwonych?) bluzach. Goście – mocna drużyna Czechosłowacji – wygrali 4:0. Ale już dzień później, gdy Czesi zmierzyli się z drużyną Lechii, padł remis 2:2. Chociaż Wielkopolanie mogli nawet wygrać.

– Było sześć minut do końca, Lechia prowadziła 2:1. Ogromne brawa ze strony kibiców, niezwykłe napięcie – wspominał Sobiesław Paczkowski. – Wówczas padł daleki strzał. Kilkanaście metrów sprzed kręgu, a więc nikt nie łapał piłki. Bramkarz również nie interweniował. Niestety sędzia, Polak, prawdopodobnie z emocji, zupełnie zapomniał o podstawowym przepisie, który mówi, że bramki można zdobywać tylko po strzałach z kręgu, i uznał. Już nigdy więcej nie sędziował.

Komunikat

„W ubiegłych dniach wznowił swą działalność drugi ogólnopolski związek sportowy, mający swoją siedzibę w Poznaniu, mianowicie Polski Związek Hokeja na Trawie. Na czele zarządu stanął obywatel...". Ostatnie słowo tego anonsu sugeruje, że mamy już rok 1945. Odradzają się drużyny w Poznaniu i Gnieźnie, trzecim silnym ośrodkiem jest Środa Wielkopolska.

Pierwszym powojennym mistrzem Polski została poznańska Lechia, przed gnieźnieńskimi: Stellą i KKS. W kolejnym sezonie rozpoczęła się dominacja Stelli, klubu założonego przez Alfonsa Drzewieckiego w 1931 roku, po likwidacji KŁ Poznań, który chlubnie zapisał się w hokejowej historii. W latach 40. i 50. drużyna (także pod nazwą Spójnia) zdobywała tytuł za tytułem.

Reklama
Reklama

Zawodnicy z Gniezna przez ćwierć wieku stanowili podporę reprezentacji Polski – także tej, która zadebiutowała w olimpijskim turnieju hokejowym podczas igrzysk w Helsinkach w 1952 roku. Dobre, szóste miejsce przyczyniło się do powstawania kolejnych klubów – w 1954 roku działało w kraju 40 sekcji.

Krąg

W latach 1927–2015, z przerwami na przedwojenny kryzys (1932–1934) i II wojnę światową, męskie drużyny z Wielkopolski zdobywały tytuł mistrzowski... nie, zdecydowanie łatwiej policzyć, ile razy go nie zdobywały: pięciokrotnie. Całą resztę zdobyły Poznań i Gniezno.

Gdzie leży przyczyna tej siły i popularności? Czy jej zaczątek dostrzegł już Oskar Kolberg, który w tomie „Wielkie Księstwo Poznańskie" („Dzieła wszystkie") z 1875 roku przytoczył opis gry ludowej krąg? „Choć odbiegała od angielskich zasad hokeja, wyraźnie go przypominała. Tam także używano kijów zagiętych na końcu" – zauważa Antoni Karwacki w opracowaniu „Hokej na trawie – historia bez tajemnic".

– Ziarno padło na dobry grunt – mówi „Rz" Andrzej Kuczyński, autor wielu hokejowych publikacji. – Alfons Drzewiecki musiał się w tej Kilonii nieźle nauczyć gry, a po powrocie trafił na dobry materiał do szkolenia. Pomogło to, że szybko powstało kilka klubów, nie tylko w Poznaniu, ale też w Gnieźnie. Region poradził sobie także w sprawach organizacyjnych – środowisko zaaprobowało siedzibę związku, zaczęły się rozgrywki. I pojawiły się całe, wielopokoleniowe rodziny hokejowe – pod tym względem to wyjątkowa dyscyplina.

Ewa Wybieralska, prezes Wielkopolskiego Związku Hokeja na Trawie, uważa, że wieloletnia tradycja pomaga się utrzymać poznańskim klubom do dziś. – Dzięki temu mamy ludzi – byli zawodnicy stają się trenerami, działaczami... To pozwala rozwiązać kłopoty organizacyjne, zdobywać stypendia dla zawodników, bo miasto, wiadomo, stawia raczej na piłkę nożną – mówi „Rz". – W kategorii seniorów jesteśmy rzeczywiście bardzo mocni, jednak wśród juniorów prym wiodą drużyny z małych miejscowości w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie gra się tylko w hokeja. Później to się rozmywa, bo po szkole ci młodzi ludzie wyjeżdżają do miast, porzucają sport. Najlepsi czasem trafiają do Szkoły Mistrzostwa Sportowego, na poznańskie uczelnie, i zasilają nasze drużyny. W pewnym sensie korzystamy z tradycji.

Piłka nożna
Losowanie grup mundialu. Gwiazdy i Donald Trump
Piłka nożna
UEFA zdecydowała. Polska nie będzie gospodarzem Euro 2029 kobiet w piłce nożnej
Piłka nożna
Marek Papszun w Legii? Niemoralna propozycja
Piłka nożna
Liverpool pogrążony w kryzysie. Czy Juergen Klopp wróci na ławkę trenerską?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Piłka nożna
Polska walczy o gwarantowane miejsce w Lidze Mistrzów. Legia znów nie pomogła
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama