Finał tegorocznych mistrzostw był rewanżem za finał sprzed czterech lat, kiedy to Japonia wygrała z USA po rzutach karnych.

Tym razem górą były jednak Amerykanki, które po 16 minutach gry prowadziły już... 4:0. Koncert gry dała w pierwszym kwadransie Carli Lloyd, która potrzebowała zaledwie 13 minut do skompletowania hattricka. Bramki Lloyd były przedzielone trafieniem Lauren Holiday.

Japonki nie składały jednak broni - w 27. minucie gola zdobyła Yuki Ogimi, a w 52. minucie do własnej bramki trafiła Julie Johnston. Dwie minuty później Amerykanki pozbawiły jednak rywalki jakiejkolwiek nadziei na remis - po trafieniu Tobin Heath na tablicy świetlnej pokazał się wynik 5:2 i takim też rezultatem zakończyło się to spotkanie.