Trener United nie ukrywa, że presja jest ogromna. Drugi sezon z rzędu poza Ligą Mistrzów to dla tak wielkiego klubu byłaby katastrofa. Finansowa, ale przede wszystkim sportowa i wizerunkowa.
MU zaczął sezon od dwóch zwycięstw (1:0 z Tottenhamem u siebie i 1:0 z Aston Villą na wyjeździe), ale van Gaal przestrzega przed hurraoptymizmem. – Zanotowaliśmy lepszy początek niż przed rokiem, w obu spotkaniach zachowaliśmy czyste konto. Nie mam wątpliwości, że rozwinęliśmy się jako zespół, zrobiliśmy postępy i weszliśmy na wyższy poziom, ale takie mecze jak ten z Brugge są trudne. Oni bardzo dobrze się bronią i potrafią atakować. Pokazali to już w poprzednim sezonie, kiedy dotarli do ćwierćfinału Ligi Europejskiej (przegrali z późniejszym finalistą Dnipro Dniepropietrowsk – przyp. red.) i zdobyli wicemistrzostwo Belgii – przypomina Holender.