Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 05.11.2020 19:46 Publikacja: 05.11.2020 18:35
Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski
Wszystko zaczęło się od słów trenera Czesława Michniewicza, który po wygranym meczu z Wartą stwierdził, że spodziewa się najgorszego, bo Igor Lewczuk i Tomáš Pekhart zgłosili niepokojące objawy, które mogły wskazywać na to, że ulegli zakażeniu Covid-19.
Michniewicz mówił, że Lewczuk grał z gorączką, a Pekhart stracił w przerwie węch. Później tę wypowiedź prostował. Legia zapewniała, że żaden z zawodników nie zgłaszał gorszego samopoczucia, ale obu piłkarzy odizolowano i poddano testom, które obaw trenera nie potwierdziły. Dzień później przebadano jeszcze raz całą drużynę. Efekt: jeden pozytywny wynik – nie jest to ani Lewczuk, ani Pekhart.
Mistrzostwa Europy w futsalu w 2026 roku miały być pierwotnie rozegrane na Litwie i Łotwie. Wszystko zmienił nie...
Połowa z 32 uczestników klubowego mundialu pożegnała się z turniejem. Czas na poważną grę. W sobotę rusza faza p...
Złapany dwa lata temu na dopingu Paul Pogba wraca na boisko. Podpisze dwuletni kontrakt z Monaco, czyli klubem,...
Letnie okno dopiero się otworzyło, ale doczekaliśmy się już kilku dużych transferów. Wyjaśniła się też przyszłoś...
Po raz pierwszy kibice w Polsce będą mieli okazję zobaczyć na żywo Ronaldinho. Mistrz świata (2002) i zdobywca Z...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas