Reklama

Robert Lewandowski przed meczem z Holandią. „Może czasem brakowało mi empatii, ale serca nigdy”

Holandia to drużyna dobrze zorganizowana w obronie. Nie jest łatwo stworzyć sytuacje pod jej bramką. To dla nas wyzwanie – jak zagrać w ofensywie, żeby kreować okazje – mówi Robert Lewandowski przed piątkowym meczem na PGE Narodowym w eliminacjach mundialu.

Publikacja: 11.11.2025 18:38

Robert Lewandowski

Robert Lewandowski

Foto: PAP/Piotr Nowak

Pierwszą konferencję przed spotkaniami z Holandią (14 listopada) i Maltą (trzy dni później) w eliminacjach mundialu zdominowały pytania o nową książkę „Lewandowski. Prawdziwy”, która swoją premierę będzie miała w środę. Jej autor Sebastian Staszewski obiecuje, że poznamy nieznane fakty z życia kapitana reprezentacji Polski i jego rodziny, a po lekturze nie spojrzymy na Lewandowskiego już tak samo.

– Trochę rozdziałów już przeczytałem, ale nie miałem za wiele czasu. Szanuję każdy głos w tej książce i doceniam pracę, jaka została wykonana. Na pewno chętnie ją dokończę, może się czegoś dowiem – mówił Lewandowski, który na zgrupowanie kadry dotarł z opóźnieniem. Jeszcze w poniedziałek brał udział w uroczystości podświetlenia Empire State Building na biało-czerwono z okazji polskiego Święta Niepodległości.

Robert Lewandowski. „Do wielu spraw podchodzę z większym luzem i dystansem”

– Gdy kilka miesięcy temu dostałem taką propozycję, długo się nad tym nie zastanawiałem. To nie tylko sukces mój, ale wszystkich Polaków. Miło mi, że dostąpiłem tego zaszczytu. Rzadko robi coś na mnie takie wrażenie, jak ta wizyta – opowiadał o podróży do Nowego Jorku.

Czytaj więcej

„Niektórzy chcieli go już odesłać na emeryturę". Robert Lewandowski ściga legendy

Przyznał, że w ostatnim czasie przeszedł zmianę nie tylko jako piłkarz, ale także jako osoba. – Do wielu spraw podchodzę z większym luzem i dystansem. Kiedy miałem kontuzję i nie mogłem trenować na pełnych obrotach, to miałem wtedy przemyślenia, które pokazały mi, że jestem szczęśliwym człowiekiem nie tylko przez to, co osiągnąłem i w jakim miejscu jestem, ale przez to, co mam wokół siebie. Na piłkę patrzę inaczej niż trzy czy pięć lat temu. Cieszę się każdą minutą, bramką, zwycięstwem – tłumaczył i dodał: – Może czasem brakowało mi empatii, ale serca nigdy.

Reklama
Reklama

Lewandowski nie ukrywa, że nie może się doczekać powrotu na PGE Narodowy. – Wierzę że mecz z Holandią i atmosfera na stadionie będą wyjątkowe. Nasi rywale to drużyna dobrze zorganizowana w obronie. Nie jest łatwo stworzyć sytuacje pod ich bramką. To dla nas wyzwanie – jak zagrać w ofensywie, żeby kreować okazje – zauważył napastnik Barcelony.

„Najważniejsze, żebyśmy zrobili krok do przodu”. Jan Urban przed meczem z Holandią

Jan Urban przekonuje, że mimo kartek (z Holandią nie zagrają Przemysław Wiśniewski i Bartosz Slisz) oraz kontuzji (na zgrupowanie nie przyjechali Łukasz Skorupski, Jan Bednarek i Krzysztof Piątek) ma plan na piątkowe spotkanie.

– Wydaje mi się, że jesteśmy przygotowani, by sobie ze wszystkim poradzić. Sam jestem ciekaw naszego pomysłu, jak będziemy realizować go na boisku – zastanawia się selekcjoner. – Ale to nie jest najważniejszy temat, kto kogo zastąpi i na jakiej zagra pozycji. Najważniejsze, żebyśmy jako drużyna zrobili krok do przodu. Nie wstydzimy się tego, że mamy trochę mniej jakości. Pokazaliśmy, że mimo tego możemy zatrzymać Holandię. W najbliższym meczu musimy wygrać sposobem i odpowiednią strategią. Tylko tak będziemy mogli zniwelować różnicę, jeśli chodzi o umiejętności. Zwycięstwo nad takim zespołem byłoby dla nas czymś niesamowicie wartościowym. Nie myślę jednak tyle o wyniku, ile o tym, że jesteśmy w stanie dłużej utrzymać się przy piłce niż w pierwszym spotkaniu. Uważam, że mamy zawodników, którym taka gra pasuje.

Pierwszą konferencję przed spotkaniami z Holandią (14 listopada) i Maltą (trzy dni później) w eliminacjach mundialu zdominowały pytania o nową książkę „Lewandowski. Prawdziwy”, która swoją premierę będzie miała w środę. Jej autor Sebastian Staszewski obiecuje, że poznamy nieznane fakty z życia kapitana reprezentacji Polski i jego rodziny, a po lekturze nie spojrzymy na Lewandowskiego już tak samo.

– Trochę rozdziałów już przeczytałem, ale nie miałem za wiele czasu. Szanuję każdy głos w tej książce i doceniam pracę, jaka została wykonana. Na pewno chętnie ją dokończę, może się czegoś dowiem – mówił Lewandowski, który na zgrupowanie kadry dotarł z opóźnieniem. Jeszcze w poniedziałek brał udział w uroczystości podświetlenia Empire State Building na biało-czerwono z okazji polskiego Święta Niepodległości.

/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Piłka nożna
Holendrzy tęsknią za wielkim sukcesem. W piątek mecz z Polską o awans na mundial
Piłka nożna
Legia Warszawa pogrążona w kryzysie. Kto pomoże drużynie z Łazienkowskiej?
Piłka nożna
„Niektórzy chcieli go już odesłać na emeryturę". Robert Lewandowski ściga legendy
Piłka nożna
Czy Donald Trump dostanie pokojową nagrodę? Szef FIFA: Zobaczycie 5 grudnia
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Piłka nożna
Eliminacje mundialu. Jan Urban odkrył karty, są nowe twarze w kadrze
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama