Reklama

Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski mistrzami Hiszpanii. Świętować na boisku nie mogli

Barcelona przypieczętowała mistrzostwo Hiszpanii, pokonując w derbach stolicy Katalonii Espanyol 2:0. To trzecie trofeum Katalończyków w tym sezonie po Pucharze Króla i Superpucharze Hiszpanii. - Mamy potencjał na więcej - zapowiada trener Hansi Flick.

Publikacja: 16.05.2025 05:26

Piłkarze Barcelony zostali mistrzami Hiszpanii

Piłkarze Barcelony zostali mistrzami Hiszpanii

Foto: REUTERS/Albert Gea

Lepszego scenariusza nikt by nie wymyślił. Pod koniec sierpnia Szczęsny szykował się do piłkarskiej emerytury, ale otrzymał propozycję z Barcelony i już w październiku był w Katalonii.

Odkąd w styczniu wszedł do bramki, miejsca w składzie już nie oddał. Dziś, zamiast oglądać mecze przed telewizorem, świętuje mistrzostwo Hiszpanii na boisku. U boku Lewandowskiego, dla którego to już drugi tytuł (pierwszy zdobył w 2023 roku).

Czy Robert Lewandowski ma jeszcze szansę na tytuł króla strzelców?

Barcelona przypieczętowała mistrzostwo, wygrywając 2:0 w derbach miasta z Espanyolem. Lewandowski miał być rezerwowym, bo nadal dochodzi do siebie po kontuzji, ale ostatecznie znalazł się w wyjściowym składzie. Wszystko dlatego, że Ferran Torres musiał przejść operację wyrostka robaczkowego.

Czytaj więcej

Robert Lewandowski obejrzał genialne El Clasico. Barcelonie nic już nie odbierze mistrzostwa

Polski napastnik grał nieco ponad godzinę, ale jubileuszowej, setnej bramki w katalońskich barwach zdobyć nie zdołał. Trafił za to jego zmiennik, Fermin Lopez, ale ozdobą spotkania był efektowny gol Lamine Yamala.

Reklama
Reklama

„Lewandowski sprawiał wrażenie człowieka, któremu brakuje iskry” - ocenił dziennik „Mundo Deportivo”. Polakowi ucieka korona króla strzelców, bo Kylian Mbappe ma już trzy trafienia więcej (28).

Dlaczego Hansi Flick kazał piłkarzom zejść z boiska?

Barcelonie nie dane było świętować na murawie po ostatnim gwizdku sędziego, bo gospodarze włączyli zraszacze, a Hansi Flick nakazał swoim zawodnikom szybko zejść do szatni, by nie podgrzewać i tak napiętej atmosfery. Na szczęście udało się uniknąć wtargnięcia na murawę kibiców. Wzmocniono środki bezpieczeństwa, pamiętając, co wydarzyło się dwa lata temu, gdy Barcelona sięgnęła po tytuł na tym samym stadionie.

Fetę trzeba było więc przenieść do szatni, gdzie z piłkarzami bawił się prezes Joan Laporta. Zaległości Katalończycy będą mogli nadrobić w najbliższą niedzielę, kiedy podejmą Villarreal.

- Jestem bardzo dumny z zespołu, ale mamy potencjał na więcej – przekonuje Flick i już snuje ambitne plany na przyszły sezon. Nie jest tajemnicą, że celem numer jeden będzie triumf w Lidze Mistrzów. Szczęsny jeszcze jej nie wygrał. To powinna być wystarczająca zachęta, aby został w stolicy Katalonii na dłużej.

Piłka nożna
Przy Łazienkowskiej czekają na zbawcę. Legia kończy rok na dnie, niechlubny rekord pobity
Piłka nożna
Kacper Potulski. Strzelił gola Bayernowi, może wkrótce sprawdzi go Jan Urban
Piłka nożna
Czego Lech, Raków i Jagiellonia potrzebują do awansu w Lidze Konferencji?
Piłka nożna
Liga Konferencji. Z Armenii na tarczy, w Białymstoku bez kompleksów
Piłka nożna
Kibice Rayo Vallecano zaatakowani w Polsce. Co się stało na S8?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama