To wcale nie okrutny los skojarzył dwóch ostatnich zwycięzców najbardziej prestiżowych rozgrywek już w rundzie barażowej. Zakończona w styczniu faza ligowa zawężała krąg rywali w kolejnej rundzie. Wszystko zależało od wcześniejszych wyników.
Losowanie było tylko formalnością. Wiadomo było, że w 1/16 finału, nazywanej w obecnej formule LM barażami lub play offami, City trafi na Real albo Bayern Monachium. Podczas ceremonii w Nyonie Thiago Alcantara jakby chciał oszczędzić były klub. Monachijczycy, których barwy reprezentował przez siedem sezonów, trafili na Celtic Glasgow, a Realowi przydzielił aktualnych jeszcze mistrzów Anglii.