Multi-Liga Mistrzów. Tabela wciąż drgała po golach w 18 meczach. Kto awansował?

Liga Mistrzów w nowej formule pierwszy raz uraczyła kibiców rozegraniem jednocześnie aż 18 meczów podczas ostatniej serii gier fazy ligowej. Największe emocje były w meczach Manchesteru City, Milanu i Aston Villi.

Publikacja: 29.01.2025 23:43

Multi-Liga Mistrzów. Tabela wciąż drgała po golach w 18 meczach. Kto awansował?

Foto: Paul ELLIS / AFP

Pierwsza edycja Ligi Mistrzów po ewolucji traktowanej jako odpowiedź na pomysł Superligi wkracza w decydującą fazę. Od tego sezonu, zamiast ośmiu grup po cztery drużyny, rozgrywki mają 36-zespołowy skład i jedną wielką tabelę ligową. Tak jak w grudniu w przypadku Ligi Konferencji z udziałem Jagiellonii i Legii, w ostatniej serii gier kibice dostali do śledzenia aż 18 meczów jednocześnie. Nawet jeśli widzowie – na stadionie lub przed telewizorami – oglądali tylko jedno spotkanie, to do śledzenia nieustannych zmian w tabeli nieodzowny był telefon w ręku, z zacinającymi się od naporu użytkowników aplikacjami. 

Liga Mistrzów: Liverpool, Barcelona i najsłabsi grali spokojni

Przypomnijmy: do 1/8 finału Ligi Mistrzów bezpośredni awans mają zespoły z miejsc 1.-8. Drużyny z lokat od 9. do 24. przechodzą do 1/16 finału (de facto barażu o 1/8 f.). Przed ostatnią serią gier pewne miejsca w top 8 były tylko Liverpool i FC Barcelona. Z kolei bez szans na miejsce w top 24 była najsłabsza dziewiątka (Young Boys Berno, Slovan Bratysława, Salzburg, Sturm Graz, Crvena Zvezda, Girona, RB Lipsk, Sparta Praga, Bologna). To sprawiało, że tylko dwa z 18 spotkań były „o nic”, co często było zmorą ostatnich kolejek w poprzednim formacie Ligi Mistrzów. Jeśli chodzi o wielkie firmy, do walki o pozostanie w rozgrywkach (a więc o 24. miejsce) stanął Manchester City, a iluzoryczne szanse na top 8 miały Bayern i Borussia Dortmund (wg statystyków ok. 6-7 proc.). Ze względu na sporą liczbę drużyn z tą samą liczbą punktów, znaczenie miał każdy strzelony (i stracony) gol.

Liga Mistrzów: Inter i Aston Villa zaczęły wielkie strzelanie goli, sensacje do przerwy

Już pierwszy gol strzelony w środowy wieczór w Lidze Mistrzów namieszał w tabeli: gdy Morgan Rogers dał Aston Villi prowadzenie przeciw Celtikowi już w 3. minucie (na dodatek w 5. podwyższył na 2:0), wywindował on angielski zespół do top 8 kosztem Bayeru Leverkusen. Sporo działo się też w Mediolanie, gdzie Inter (bez Piotra Zielińskiego w składzie) ośmieszał obronę AS Monaco. Dwa gole strzelił Lautaro Martinez (w 4. i 16. minucie), a po faulach na Marcusie Thuramie goście doczekali się rzutu karnego i czerwonej kartki. Radosław Majecki był blisko obrony rzutu karnego strzelanego przez Argentyńczyka, zdecydowanie lepiej powinien spisać się przy drugim jego golu, za to popisał się piękną paradą przy uderzeniu Federico Dimarco z rzutu wolnego.  W pierwszym kwadransie gole strzelały też Atletico (dwa trafienia w Salzburgu), PSG (przeciw VfB Stuttgart), Bayern (z outsiderem z Bratysławy) oraz Lille i Feyenoord (po jednym). 

Mijały minuty, a wciąż prowadzenia w meczu z Club Brugge nie był w stanie objąć Manchester City. To już musiało wprawić w zadowolenie miłośników niespodzianek, a na dodatek Dinamo Zagrzeb strzeliło gola Milanowi (a Włosi od 39. minuty musieli grać w osłabieniu po czerwonej kartce Yunusa Musaha). Tuż przed przerwą, jak grom z jasnego nieba – gol Onyediki dla Brugii w starciu z mistrzami Anglii! Do przerwy Milan był więc poza top 8, a City – poza top 24! Na włosku wisiał bezpośredni awans do 1/8 finału Atalanty, która po pierwszej połowie remisowała bezbramkowo w Barcelonie (gol Zappacosty został anulowany po analizie VAR), za to świetne humory stracili kibice Aston Villi, która już tylko remisowała z Celtikiem. Na ich potknięcia czyhały Borussia, Bayern i Real, które prowadziły nisko, ale pewnie.

Liga Mistrzów: Karuzela w drugiej połowie

Nie wiadomo, w jaki sposób Pep Guardiola przypomniał swoim piłkarzom w przerwie, że jednak umieją grać w piłkę, ale w drugiej połowie Manchester City wrócił do życia. Pierwszy gol dał nadzieję (Kovacić w 53. minucie), drugi przywrócił Anglików do top 24 (Ordonez do własnej bramki w 62.), a trzeci pozwolił na głęboki oddech (Savinho w 77. minucie). 

Emocjonalnego rollercoastera doświadczali fani Milanu i Dinama Zagrzeb: Christian Pulisic wyrównał w Zagrzebiu, ale kilka minut później Dinamo do 1/16 finału ponownie wprowadził Marko Pjaca. Chorwatów wyrzuciło z niej jednak wyrównanie lizbońskiego Sportingu w spotkaniu z Bologną, w 77. minucie.

Wcześniej, bo w 67. minucie dwaj polscy bramkarze zostali pokonani – Wojciechowi Szczęsnemu gola strzelił Ederson, a Radosławowi Majeckiemu – trzeci raz Lautaro Martinez. Atalanta dwa razy doganiała Barcelonę - Ederson odpowiadał bowiem na gola Yamala, a Pasalić na trafienie Araujo. Włochów z Bergamo z pierwszej ósemki wypchnęła jednak Aston Villa, dla której gola strzelił Ollie Watkins (chwilę później powinien dorzucić drugiego, ale zmarnował rzut karny). Karnawał z okazji awansu do 1/8 finału trwał w Lille, które w drugiej połowie rozłożyło na łopatki Feyenoord aż 6:1!

Ostatnie minuty nie przyniosły już zmian, tak oczekiwanych przez kibiców Atalanty, Milanu czy Dinama Zagrzeb. Największymi zwycięzcami tej fazy Ligi Mistrzów wydają się sensacyjni uczestnicy 1/8 finału: Lille i Aston Villa.  

Liga Mistrzów - tabela. Kto w 1/8 finału, kto w 1/16 finału? Kiedy losowanie?

Drużyny z miejsc 1-.8. w tabeli z bezpośrednim awansem do 1/8 finału:

  • Liverpool,
  • Barcelona,
  • Arsenal,
  • Inter,
  • Atletico Madryt,
  • Bayer Leverkusen,
  • Lille,
  • Aston Villa

Drużyny z miejsc od 9. do 24. miejsc – z awansem 1/16 finału: 

  • Atalanta Bergamo, Borussia Dortmund, Real Madryt, Bayern, Milan, PSV Eindhoven, PSG, Benfica, Monaco, Brest, Feyenoord, Juventus, Celtic, Manchester City, Sporting, Club Brugge.

Losowanie 1/16 finału w piątek 31 stycznia. 

Liga Mistrzów – wyniki ostatniej kolejki

  • Inter – Monaco 3:0,
  • Lille – Feyenoord 6:1, 
  • Aston Villa – Celtic 4:2, 
  • Brest – Real 0:3, 
  • Dinamo – Milan 2:1, 
  • Juventus – Benfica 0:2, 
  • Borussia – Szachtar 3:1, 
  • City – Brugge 3:1, 
  • Stuttgart – PSG 1:4, 
  • Sporting – Bologna 1:1, 
  • Barcelona – Atalanta 2:2, 
  • PSV – Liverpool 3:2, 
  • Girona – Arsenal 1:2, 
  • Bayer – Sparta 2:0, 
  • Salzburg – Atletico 1:4, 
  • Sturm – Lipsk 1:0, 
  • Young Boys – Crvena Zvezda 0:1

Pierwsza edycja Ligi Mistrzów po ewolucji traktowanej jako odpowiedź na pomysł Superligi wkracza w decydującą fazę. Od tego sezonu, zamiast ośmiu grup po cztery drużyny, rozgrywki mają 36-zespołowy skład i jedną wielką tabelę ligową. Tak jak w grudniu w przypadku Ligi Konferencji z udziałem Jagiellonii i Legii, w ostatniej serii gier kibice dostali do śledzenia aż 18 meczów jednocześnie. Nawet jeśli widzowie – na stadionie lub przed telewizorami – oglądali tylko jedno spotkanie, to do śledzenia nieustannych zmian w tabeli nieodzowny był telefon w ręku, z zacinającymi się od naporu użytkowników aplikacjami. 

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Liga Konferencji. Solidna zaliczka Jagiellonii Białystok
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Harry Kane poszedł w ślady Roberta Lewandowskiego
Piłka nożna
Manchester City - Real Madryt. Widowisko w Lidze Mistrzów, Vinicius Junior ukradł wieczór
Piłka nożna
Manchester City – Real Madryt. Mecz dwóch poranionych drużyn
Piłka nożna
Barcelona skorzystała z prezentu. Pomogła bramka Roberta Lewandowskiego