Nasz napastnik setną bramkę w najważniejszych europejskich rozgrywkach zdobył trzynaście lat po tej pierwszej, którego strzelił Olympiakosowi Pireus (1:3). Lewandowski do bramki Brestu trafił w 10. minucie wtorkowego spotkania, pewnie uderzając w prawy róg z rzutu karnego. Sędzia „jedenastkę” podyktował właśnie za faul na naszym napastniku. Bramkarz Marco Bizot staranował napastnika Barcelony w starciu powietrznym, kiedy ten przyjmował piłkę podaną przed Pedriego.
Lewandowski gole w Lidze Mistrzów strzelał dla Borussii Dortmund (17 w 28 meczach), Bayernu Monachium (69 w 78) i Barcelony (14 w 19). Trafiał - jak policzyła „L'Equipe” - prawą nogą (64), lewą (16), głową (19) oraz klatką piersiową (1). Jest królem pola karnego, tylko trzy z nich zdobył dzięki uderzeniu zza 18. metra. Siedemnaście spośród trafień Polaka to efekt rzutów karnych.
Wśród dziesięciu najlepszych strzelców tych rozgrywek lepszą średnią goli od Lewandowskiego (0,80) miał tylko Alfredo di Stefani (0,84). Więcej bramek zdobyli tylko Cristiano Ronaldo (140) i Lionel Messi (129). - Grałem w piłkę w tej samej erze, co oni. Były momenty, gdy zbliżałem się do tego elitarnego poziomu, a w niektórych meczach nawet ich pokonałem – mówił niedawno „The Athletic”, jakby znów chciał powiedzieć - jak kiedyś „France Football”, że jest gotów usiąść z nimi przy tym jednym stole.
Liga Mistrzów. Robert Lewandowski przeżywa kolejną młodość
Polak tylko w tym sezonie wzbogacił się o pięć bramek, bo trener Hansi Flick sprawił, że 36-latek przeżywa kolejną piłkarską młodość. Lewandowski strzela tej jesieni średnio 1,17 gola na 90 minut. Lepszą średnią miał w karierze klubowej tylko dwa razy – w sezonach 2017/18 (1,20) i 2020/21 (1,50), gdy zostawał w barwach Bayernu Monachium królem strzelców Bundesligi.