Portugalia - Polska. Michał Probierz się nie boi. Czy znowu zaryzykuje?

Polacy zagrają z Portugalią najtrudniejszy mecz jesieni, ale Michał Probierz obiecuje futbol ofensywny. - Macie drużynę, która ryzyka się nie boi - potwierdza trener rywali Roberto Martinez.

Publikacja: 15.11.2024 07:00

Portugalia - Polska. Michał Probierz się nie boi. Czy znowu zaryzykuje?

Foto: PAP/Leszek Szymański

Rywalizację w piątek o 20.45 na Estadio de Dragao podejmą drużyny, które dwie kolejki przed końcem fazy grupowej Ligi Narodów są w różnej sytuacji. Portugalczycy potrzebują punktu, aby zapewnić sobie awans do ćwierćfinału i deklarują, że chcą to zrobić już przy okazji meczu z Polakami. Nasza drużyna ma trzy punkty mniej niż Chorwaci oraz trzy więcej niż Szkoci. Drugie miejsce w grupie oznacza ćwierćfinał, trzecie - baraże o utrzymanie, a czwarte to spadek do niższej dywizji.

Polacy miesiąc temu, w pierwszym meczu z Portugalczykami, ulegli rywalom na PGE Narodowym 1:3, a wynik był i tak lepszy niż gra. Trudno w takiej sytuacji liczyć na sukces w Porto, choć skład będzie inny. Kontuzjowani są Paweł Dawidowicz, Przemysław Frankowski, Maxi Oyedele i Robert Lewandowski, czyli czterej piłkarze, którzy grali wtedy w podstawowym składzie.

Czytaj więcej

Złota jesień trwa. Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok podbijają Ligę Konferencji

Przewidywany skład na mecz Portugalia – Polska. Michał Probierz rozwiązuje problemy

Liga Narodów to szansa na eksperymenty, a Probierz z tej możliwości korzysta. Selekcjoner w czterech meczach dał szansę gry 24 zawodnikom i ta liczba w najbliższych dniach może się zwiększyć. Kontuzja Frankowskiego oraz problemy Jakuba Kamińskiego, który niedawno przeszedł operację palca sprawiły, że po raz pierwszy za kadencji obecnego selekcjonera na boisko może wybiec Bartosz Bereszyński. W kadrze są też debiutanci, czyli Michał Gurgul i Antoni Kozubal.

Ten ostatni to kolejny piłkarz, którego Probierz chce spróbować w roli defensywnego pomocnika. Selekcjoner w poszukiwaniu zawodnika do gry na „szóstce” robi już drugie okrążenie, bo do reprezentacji wrócili Bartosz Slisz i Taras Romanczuk. Pierwszy nie dostał powołania na poprzednie zgrupowanie, a drugi po raz ostatni zagrał w drużynie narodowej na Euro 2024 z Holendrami (1:2).

Czytaj więcej

Liga Narodów. Kapitan nie pomoże

Problemów do rozwiązania Probierz ma więcej, a największym pozostaje zestawienie obrony. Selekcjoner początkowo chciał budować defensywę na Pawle Dawidowiczu, Jakubie Kiwiorze oraz Janie Bednarku, ale pierwszy jest kontuzjowany, a drugi popełnia błędy. Ostatnie zgrupowanie sprawiło, że urosły akcje Sebastiana Walukiewicza oraz Kamila Piątkowskiego i zwłaszcza w przypadku tego drugiego nie można wykluczyć, że wybiegnie na boisko od pierwszej minuty.

Przewidywany skład na mecz Portugalia – Polska. Kto zastąpi Roberta Lewandowskiego?

Uraz pleców, a konkretnie przeciążenie odcinka lędźwiowego sprawił, że na zgrupowanie nie przyjechał Robert Lewandowski. 36-latka w roli kapitana – podobnie jak przy okazji wcześniejszych meczów, kiedy go nie było (Wyspy Owcze, Mołdawia, Holandia) lub wchodził na boisko z ławki (Austria, Chorwacja) - zastąpi Piotr Zieliński. Na środku ataku zagrać może z kolei Krzysztof Piątek.

Czytaj więcej

Jak uzdrowić reprezentację Brazylii? Pomysł prezydenta oznaczałby rewolucję w kadrze

Niespodzianki nie będzie raczej w bramce, choć kilka dni temu Sport.pl donosił, że mecz w podstawowym składzie rozpocznie Bartłomiej Drągowski. Rywalizacja o miejsce między słupkami trwa, czego nie kryje selekcjoner, ale toczą ją przede wszystkim Łukasz Skorupski i Marcin Bułka. Miesiąc temu z Portugalczykami zagrał ten pierwszy, więc teraz szansę dostanie zapewne drugi. Najbliższe zgrupowanie powinno rozstrzygnąć, który dostanie bluzę z numerem jeden.

Przewidywany skład Polaków na mecz z Portugalią

Marcin Bułka - Jakub Kiwior, Jan Bednarek, Kamil Piątkowski – Nicola Zalewski, Taras Romanczuk, Sebastian Szymański, Kacper Urbański, Piotr Zieliński, Jakub Kamiński – Krzysztof Piątek

Polska to zespół, który wykorzystuje skrzydła i lubi podejść pod pole karne, szukając swoich możliwości. Gra elastycznie, a piłkarze szybko się przemieszczają

Roberto Martinez

Gospodarze są faworytem, ale - choć pierwszy mecz wyraźnie wygrali - Polaków nie lekceważą. - Szanujemy przeciwników - podkreśla obrońca Renato Veiga. - Macie drużynę, która atakuje i ryzyka się nie boi. Polska to zespół, który wykorzystuje skrzydła i lubi podejść pod pole karne, szukając swoich możliwości. Gra elastycznie, a piłkarze szybko się przemieszczają - dodaje Martinez.

Selekcjoner Portugalczyków na pytanie o piłkarzy z polskiej kadry, którzy robią na nim największe wrażenie, wskazuje na Zielińskiego oraz Nikolę Zalewskiego. To właśnie oni, a także Kacper Urbański i Sebastian Szymański, są polisą na udaną grę w ofensywie. Polacy za kadencji Probierza strzelali gole w trzynastu z piętnastu meczów, ale też tylko w trzech bramki nie stracili. O ile więc atak daje nadzieję, to trudno liczyć na punkty w meczach z faworytami, kiedy spokoju ducha nie zapewnia obrona.

Rywalizację w piątek o 20.45 na Estadio de Dragao podejmą drużyny, które dwie kolejki przed końcem fazy grupowej Ligi Narodów są w różnej sytuacji. Portugalczycy potrzebują punktu, aby zapewnić sobie awans do ćwierćfinału i deklarują, że chcą to zrobić już przy okazji meczu z Polakami. Nasza drużyna ma trzy punkty mniej niż Chorwaci oraz trzy więcej niż Szkoci. Drugie miejsce w grupie oznacza ćwierćfinał, trzecie - baraże o utrzymanie, a czwarte to spadek do niższej dywizji.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Puchar Polski. Będzie wielki hit w Warszawie
Piłka nożna
Chelsea znów konkurencyjna. Wygrywa i zachwyca nie tylko w Anglii
Piłka nożna
Bayern znów nie zdobędzie Pucharu Niemiec. W Monachium myślą już o przyszłości
PIŁKA NOŻNA
Niechciane dziecko Gianniego Infantino. Po co światu klubowy mundial?
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Piłka nożna
Polskie piłkarki awansowały na Euro. Czy to coś zmieni?
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką